Nadbrzeże rzeki się sypie

Nadbrzeże rzeki się sypie

Sypiące się i przestarzałe - tak wyglądają betonowe nabrzeża Gwdy w Pile. O ich wymianie mówi się od dawna. Miasto prowadzi rozmowy z Wodami Polskimi w tej sprawie.

- W samym centrum te nabrzeża są dosyć leciwe, maja około 40 lat i już lata temu podjęliśmy rozmowy z Wodami Polskimi. Podkreślam – nie od nas to zależy, natomiast mam wrażenie, że Wody Polskie życzliwie spoglądają na Piłę. Oczywiście jest to związane z finansowaniem. Jeżeli dojdziemy do takiej formuły, która pozwoli im to zaprojektować, a później wykonać, to mam nadzieję, że ta zmiana nastąpi wkrótce - mówi Beata Dudzinska, prezydent Piły.

Osiem lat temu szacowano, że wymiana betonowych nabrzeży wyniesie nawet 20 milionów złotych. Prace miały obejmować renowację i odbudowę nabrzeża wraz z powstaniem infrastruktury turystycznej. Wtedy to zarządca rzeki, czyli Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, liczył na dotację unijną na ten cel. Niestety pilski projekt nie wpisał się w konkurs marszałkowski, bo pieniądze trafiły tylko do tych obszarów, gdzie zagrożenie powodziowe jest średnie. W Pile jest ono niskie. Temat więc zaniechano. Teraz miasto ponowiło rozmowy z Wodami Polskimi. Przy tej okazji pojawił się także temat zmiany koncepcji regulacji brzegu rzeki. Zamiast wymiany wszystkich betonowych płyt, część odcinka mogłaby być odnowiona przy użyciu bardziej naturalnych, przepuszczalnych nabrzeży. To wymaga jednak analiz i dalszych rozmów.

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.