On się znęcał, rodzina nie reagowała. Statystyki przerażają

27.03.2024   Autor: Kamil Kończewski
1694---112
Ponad 219 przypadków wprowadzenia procedury niebieskiej karty zanotowała w ubiegłym roku wałecka policja. Te zatrważające statystyki psychicznego i fizycznego znęcania się nad bliskimi próbuje zmienić Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.

Pani Krystyna wychowywała dwójkę dzieci wraz ze swoim partnerem. Przez kilkanaście lat związku relacje między kobietą a mężczyzną były dobre. Sytuacja drastycznie się zmieniła wraz z przyjściem covidu. Partner pani Krystyny, który pracował w Niemczech, po wybuchu pandemii wrócił do Polski. I od tego momentu rozpoczęło się nękanie psychiczne.

– Wyzywał od pasożytów, od brudasów. Od nierobów, od wszystkiego co jest możliwe. Od grubasów, że jestem brzydka, że się w ogóle do niczego nie nadaję – mówi pani Krystyna.

Jak w większości tego rodzaju przypadków powód znęcania się psychicznego był jeden.



– Przeważnie sprawcy przemocy byli pod wpływem alkoholu – podkreśla sierż. Natalia Wysocka, KPP w Wałczu.

I tak było w przypadku partnera pani Krystyny. Gdy sytuacja stawała się coraz trudniejsza i awantury w domu były na porządku dziennym, spróbowała porozmawiać z rodziną partnera. Niestety bez skutku.

– Wszyscy mnie olali i zamietli wszystko pod dywan. Że to nieprawda, że jest wszystko OK, że ja sobie wymyślam – wspomina pani Krystyna.
W tego typu przypadkach najczęściej pokutuje patriarchalny system rodzinny.

– Mężczyzna uważa, że jest osobą, która może decydować o tym, co kobieta i dzieci powinny robić, jak mają się zachowywać, jak wszystko ma wyglądać. U podłoża tego leżą problemy tych osób, które tę przemoc stosują – tłumaczy Katarzyna Wierzbińska, psycholog.

W końcu nastąpił przełom.

– Pod wpływem alkoholu pojechał samochodem. Został złapany przez policję. I wszystko potoczyło się pod takim kątem, że stwierdziłam, że już tego wystarczy. Że dzieci wystarczająco się na to napatrzyły – mówi pani Krystyna.

Za namową sąsiadki udała się do wałeckiego Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, gdzie przedstawiła swoją historię. Tam też otrzymała wsparcie psychologa. Dlatego osoby dotknięte przemocą nie powinny zwlekać.

– Żeby nie czekać długo, bo to nie ma sensu. Człowiek psychicznie podupada – apeluje pani Krystyna.

W grudniu ubiegłego roku partner pani Krystyny otrzymał sądowy zakaz zbliżania się do niej oraz do dzieci. Osoby, które czują się nękane oraz prześladowane nie powinny zwlekać. Powinny zgłosić się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Tam otrzymają pomoc. Wałecki PCPR rozpoczął kampanię informacyjną. Prelekcje, wykłady i konkursy mają wzmocnić świadomość wśród lokalnej społeczności na czym polega przemoc w domu i co można zrobić, aby się z niej wyrwać. Akcja potrwa do końca czerwca.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group