Przegrana w Łodzi, pilan czekają baraże

17.08.2018   Autor: Mateusz Ryczek
---

Euro Finannce Polonia Piła przegrała z Orłem Łódź 37:53 w zaległym meczu 9. kolejki Nice 1. ligi żużlowej. Poloniści, mając aż czterech juniorów w składzie, byli bliscy zdobycia punktu bonusowego, ale to ekipie znad Gwdy się nie powiodło. Przez to pilanie tracą już pięć oczek do pierwszego bezpiecznego miejsca w ligowej tabeli, które zajmuje właśnie Orzeł. Baraże są zatem nieuniknione.

Choć gospodarze wydawali się faworytem zaległego spotkania, między innymi ze względu na brak najlepszego w tegorocznych rozgrywkach żużlowca Polonii - Rafała Okoniewskiego, wobec którego klub ma duże zaległości finansowe oraz zapowiedzianą obecność aż czterech juniorów w zespole przyjezdnym, rywalizacja na łódzkim torze była z początku wyrównana. Po trzech pierwszych biegach miejscowi wygrywali nieznacznie, bo jedynie 10:8. Pierwszy wyścig to dobra postawa Tomasa Jonassona, który okazał się najlepszy. W końcówce sezonu Szwed jest ważnym punktem zespołu. W poprzednim meczu zdobył trzynaście oczek, będąc najjaśniejszą postacią w barwach Polonii obok Okoniewskiego, który zainkasował tyle samo punktów. Druga gonitwa to zaskakująco dobra jazda Piotra Gryszpińskiego, który dojechał do mety jako drugi. Z kolei w trzeciej odsłonie Tomasz Gapiński stoczył zażarty bój z Andriejem Kudriaszowem, ostatecznie zwycięski.

Orzeł, mimo dwóch wygranych 5:1 w kolejnych czterech gonitwach, nie odjechał znacznie ekipie z grodu Staszica. Pierwszy triumf łodzian w tym stosunku miał miejsce między innymi dzięki defektowi Pawła Staniszewskiego. Udany start zaliczył Adrian Cyfer, ale duet Jakub Miśkowiak - Norbert Kościuch nie miał z nim problemów na dystansie. Z kolei szósta runda, po remisowej piątej, w której drugą trójkę w tym meczu zainkasował Jonasson, to nieoczekiwana wygrana gości 5:1, a to między innymi dzięki temu, że... Kościuchowi odpadło siodełko, co utrudniło mu jazdę. Drugi komplet na swoim koncie zapisał Gapiński, a dwa oczka dorzucił Patryk Fajfer. O ile w tej pogoni polonistom dopisało szczęście, o tyle zabrakło go już w następnej, kiedy znajdującemu się na drugiej lokacie Cyferowi przydarzył się defekt. Jedno oczko zdobył Gryszpiński, którego z łatwością minął Josh Grajczonek. 

Mimo wyraźnej przewagi gości, trudno było mówić o deklasacji, której większość się spodziewała. Poloniści, mimo że przegrywali większość biegów, to robili to po walce, wyszarpując punkty w nieoczywistych sytuacjach, jak choćby w ósmym biegu, gdy osamotniony po wykluczeniu Oskara Roweckiego Jonasson dzielnie odpierał ataki Miśkowiaka, przywożąc do mety dwa oczka, albo w dziewiątym, gdy ostatni był Grajczonek, który po dwóch pierwszych startach miał cztery punkty, a nie znajdujący się w słabej formie Fajfer.

Po przegranej dziesiątej odsłonie w stosunku 1:5, wielkopolscy żużlowcy pokusili się o wygraną. Jonasson, zastępując bezzębnego Roweckiego, wygrał wyścig ze sporą przewagą nad Kościuchem, a oczko zaliczył Gapiński, mijając Grajczonka. Żałować można, że Paweł Szałapski wcześniej nie zdecydował się na takie zestawienie, jako że zarówno Szwed, jak i kapitan Polonii byli najlepszymi zawodnikami w piątkowym meczu, co ten pierwszy udowodnił choćby w kolejnym występie, po raz czwarty notując trzy punkty.

Po przegranej przez polonistów trzynastej odsłonie niemal pewne było już, że nie uda im się wyrwać bonusu (pierwsze spotkanie skończyło się ich wygraną 49:41), jako że podopieczni Janusza Ślączki mieli przewagę dwunastu oczek, a to między innymi dzięki dobrej postawie Aleksandra Łoktajewa, który zainkasował trójkę. Tyle samo punktów Rosjanin zdobył w ostatniej, remisowej gonitwie. Na nic w tej sytuacji zdała się obecność nawet Gapińskiego i Jonassona. Łącznie zdobyli dwadzieścia sześć z trzydziestu siedmiu punktów, które uzbierali przyjezdni.

Mimo znacznej przegranej pilan, warto pochwalić ich za postawę w tym meczu. Brak Okoniewskiego okazał się dużą stratą, ale mimo jego nieobecności, juniorom Polonii udało się zebrać kilkanaście punktów. Teraz pilski zespół czeka rywalizacja z Wybrzeżem w Gdańsku w niedzielne popołudnie (19 sierpnia, godzina 17.00). Za tydzień z kolei Polonia podejmie RÓW Rybnik (26 sierpnia).

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group