Radni zarzucają burmistrzowi kumoterstwo

24.02.2017   Autor: Michał Kępiński
---

Radni mówią o kumoterstwie. Burmistrz o grze politycznej. Poszło o dotację przyznaną przez Urząd Miejski w drodze konkursu dla Złotowskiego Korpusu Ekspedycyjnego. Jedna z umów opiewała na kwotę 10 tys. złotych, druga na ponad 4 tys.

- Są dzieleni na równych i równiejszych - oburza się radny Krzysztof Koronkiewicz.

Chodzi o organizacje pożytku publicznego. Jego zdaniem burmistrz jedne stowarzyszenia faworyzuje drugie marginalizuje. Wśród tych pierwszych ma być Złotowski Korpus Ekspedycyjny, który we wrześniu otrzymał dwa dofinansowania.

- To jest stowarzyszenie bardzo blisko związane z burmistrzem. Nie mają nic ucinane, tylko dostają tyle o ile wnioskują, a inne stowarzyszenia nie mogą pozyskać żadnych środków - tłumaczy Krzysztof Koronkiewicz, radny Rady Miasta w Złotowie.

Wszystko zależy od dobrej woli burmistrza – twierdzi radny.

Zdaniem radnych to nie pierwsza tego typu sytuacja. Podobne zdarzały się już w przeszłości.

- To nie jest pierwszy raz. Już kilkakrotnie było tak, że np. kolędy dla przyjaciół, które miał robić Łukasz Piosik robił pan Grzesiak i też dostał od ręki pieniądze - dodaje Krzysztof Żelichowski, przewodniczący rady.

Sprawą ma się teraz zająć komisja rewizyjna, która sprawdzi czy umowy, które zostały podpisane przez Urząd Miejski ze stowarzyszeniem Złotowski Korpus Ekspedycyjny zostały zawarte zgodnie z prawem i czy nie zawierają błędów.

- Jest to pewien element jakieś gry politycznej. Poradzimy sobie z tym i mam nadzieję otrzymamy wynik tej kontroli, bo zawnioskowano o kontrolę i sprawdzenie prawidłowości przeprowadzonej przez nas formuły rozdania tych pieniędzy - uspokaja Adam Pulit, burmistrz Złotowa.

I tu pojawia się problem. Komisja Rewizyjna pod przewodnictwem Marioli Wegner kontrolę rozpoczęła, jednak musiała się wstrzymać od ogłoszenia decyzji, bo ostateczne zdanie należy do... burmistrza.

- Mocą taką kontrolującą jest burmistrz. Ma 30 dni na to, żeby skontrolować te dwa zadania. My musimy czekać na wynik tej kontroli i na razie jesteśmy na tym etapie, czekamy - mówi Mariola Wegner, radna Rady Miasta w Złotowie.

Czeka także Złotowski Korpus Ekspedycyjny. Piotr Witecki szef tej organizacji o wynik kontroli jest jednak spokojny.

- Miasto ma prawo kontrolować i nie uciekamy przed tą kontrolą. Mamy wszystkie dokumenty poprawnie złożone, konkurs był ogłoszony, myśmy go wygrali na takich warunkach jakie były i nie widzę z tego powodu żadnego problemu, że ktoś chce zrobić komisje rewizyjną - przekonuje Piotr Witecki ze Złotowskiego Korpusu Ekspedycyjnego.

Jeśli komisja rewizyjna tego sporu nie rozstrzygnie, a burmistrz nie wyda osadu we własnej sprawie, to ostatecznie sprawa może się oprzeć o Regionalną Izbę Obrachunkową w Poznaniu.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group