Zagrożenia na niby, ćwiczenia naprawdę

11.07.2013   Autor: Redakcja
---

Dziecko wybiegające na drogę, awaria hamulca, poślizg – to wszystko może przydarzyć się każdemu kierowcy, a im większy pojazd, tym trudniej szybko zareagować. Na szczęście reakcje na takie sytuacje można ćwiczyć. Kierowcy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Pile mieli okazję uczestniczyć w warsztatach z zakresu ekonomicznej i bezpiecznej jazdy na symulatorze.

Barbara Palacz jest kierowcą autobusów miejskich od 4,5 roku i przez ten czas nie przydarzyło się jej na drodze nic niebezpiecznego. Bezpieczną jazdę pani Barbara zawdzięcza między innymi doświadczeniu i szkoleniom. Jednym z takich szkoleń była jazda na symulatorze. – Praktycznie niczym się nie różni. Jeździmy tak samo autobusem, jak symulatorem, tylko tutaj są inne warunki - mówi portalowi asta24.pl B. Palacz, kierowca MZK Piła.

Symulator, na którym ćwiczyła pani Barbara i jej koledzy to jedno z trzech takich urządzeń w naszym kraju. Służy przede wszystkim stworzeniu bezpiecznych warunków do nauki zachowań w bardzo niebezpiecznych sytuacjach drogowych. – To są rzeczy, których nie chcielibyśmy ćwiczyć na drodze, gdzie moglibyśmy uszkodzić czy siebie, czy też przechodnia, czy też sprzęt – mówi Jarosław Gmerek z Akademii Techniki Jazdy „Igielski”.

Symulator stwarza możliwość przećwiczenia takich sytuacji, jak nagłe wtargnięcie na drogę pieszego lub zwierzęcia, awaria pojazdu, a także wszelkie niedogodności wynikające z warunków atmosferycznych. Pilskie warsztaty są owocem współpracy firmy Credo i Akademii Techniki Jazdy „Igielski”. – To znakomita okazja, aby naszych pilskich kierowców przeszkolić w jeździe takim właśnie symulatorem, potem będzie na naszych drogach bezpieczniej – mówi Jacek Bogusławski, właściciel S.P.H. Credo.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group