160 tysięcy złotych na swoją działalność zebrała Fundacja Złotowianka podczas kolacji charytatywnej, która w sobotni wieczór odbyła się w ośrodku rehabilitacyjnym Zabajka 2. Wydarzeniu, organizowanemu raz w roku, towarzyszył między innymi pokaz mody recyklingowej.
Od 5 lat Złotowianka przygotowuje takie spotkanie dla wszystkich przyjaciół fundacji. Ten uroczysty, charytatywny wieczór ma już charakter ogólnopolski. Charytatywna kolacja jest również okazją to podsumowania mijającego roku działalności Złotowianki. Jednak tym na co czekają uczestnicy spotkania są licytacje. Uzyskane środki są przeznaczone na działalność fundacji. W tym roku zbierane były pieniądze na zakup nowego auta dla fundacji oraz na tak zwane pobyty wytchnieniowe dla opiekunów osób, które przebywają na turnusach rehabilitacyjnych organizowanych przez Złotowiankę.
- Przyjeżdża do nas rodzic i dziecko. Ale śpią tylko razem i jedzą. Natomiast cały dzień spędzają osobno. Dziećmi się zajmujemy. Z jednej strony rodzice mają wsparcie psychologa, ćwiczenia - mówi Angelika Leszczyńska prezes fundacji Złotowianka.
Prócz zwykłych licytacji, podczas których można było wygrać między innymi rejs statkiem, przelot helikopterem, pobyt w luksusowym apartamencie w Albanii czy koszulkę z autografem Kuby Błaszczykowskiego, odbyła się licytacja, która stanowiła największą atrakcję wieczoru - licytacja ubrań recyklingowych przygotowanych na specjalny pokaz mody
- Fajny moment, żeby pokazać też jak można przerabiać ciuchy, jak można zmieniać ciuchy, żeby nie kupować nowych. Żeby dawać życie starym rzeczom - dodaje prezes fundacji.
Ubrania zaprojektowała Alina Sztykowska. Wykonano je z jeansu, lnu i sztruksu. Można je nosić na co dzień - w domu, w pracy, ale też na eleganckie, oficjalne okazje. Część powstała od podstaw, a część została przerobiona.
- Nosi się cudownie. Są przepiękne, kolorowe, niepowtarzalne, wyjątkowe. Niejeden projektant chciałby coś takiego zaprojektować - zachwala Agnieszka Jęsiek-Barabasz, wolontariuszka w fundacji "Złotowianka".
- Bardzo się cieszę, że Złotowianka podjęła taką inicjatywę. Jakby te ciuchy dostają drugie życie - opowiada Hieronim Korzep, wolontariusz w fundacji "Złotowianka".
W sobotni wieczór licytacje przyniosły imponujący wynik - udało się zebrać 160 tysięcy złotych.
Komentarze