Jak długo będziemy tankować taniej?

Jak długo będziemy tankować taniej?
Kampania wyborcza za nami, więc jakie ceny paliw przed nami? To pytanie zadaje sobie wielu kierowców. Parafrazując znane powiedzenie, można powiedzieć, że w życiu są pewne teraz 3 rzeczy: śmierć, podatki i ... nadchodzące podwyżki na stacjach.

Nowe ceny na stacjach paliwowych pojawiły się niespodziewanie kilka tygodni temu. “Piątka” z przodu za litr benzyny czy diesla była widokiem, którego na pylonach nie widziano już od dawna. Część kierowców widzi w tych cenach drugie dno.

Co mówią mieszkańcy?

– Myślę, że taka jest polityka naszego kochanego rządu. I nie zawsze to idzie tak, jak kierowcy by chcieli. Ale byłoby super, gdyby ceny się utrzymały. Ale i dodają – Trudno powiedzieć. Jak Tusk będzie rządził, to będzie niedobrze. Podniesie ceny paliwa. Kto wie, czy to nie była kiełbasa wyborcza PiS-u, że obniżyli ceny paliwa. Bo póki co na rynku światowym cena baryłki ropy wzrosła, także jest to niewytłumaczalne.



A to potwierdzają eksperci. Ceny paliw w Polsce nadal są niedopasowane do sytuacji na światowym rynku. Wiele wskazuje jednak na to, że ta sytuacja potrwa jeszcze kilka tygodni.

– Wydaje się, że te zmiany zwyżkowe po prostu trochę nam się odraczają. To nie jest tak, że ich nie będzie, one będą musiały nastąpić. Myślę, że poziomy 7-złotowe są realne w listopadzie, biorąc pod uwagę to, że mamy sporo niepokojów na rynkach światowych i problemy związane z sytuacją na Bliskim Wschodzie – tłumaczy dr Jakub Bogucki, e-petrol.pl.

Eksperci dodają również, że zaniżone, obecne ceny, mogą skutkować w niedalekiej przyszłości nawet problemami z importowaniem paliw do Polski. Dobra wiadomość dla kierowców jest taka, że cena poniżej 6 zł za litr “95” będzie na stacjach jeszcze przez jakiś czas.

Komentarze