Pilanie zbierają na karetkę dla Ukrainy

08.03.2022   Autor: Redakcja
1601---195
Ruszyła zbiórka na karetkę, która pojedzie na granicę, a później zostanie w Ukrainie. Na granicy są już medycy z Piły. Są też studenci ratownictwa medycznego z Akademii Nauk Stosowanych w Pile. To wolontariusze, którzy sami się zgłosili. Pomagają korzystając ze zwykłego busa.

Ambulans z prawdziwego zdarzenia w połączeniu z ogrzewanym namiotem pozwoli na zapewnienie bezpieczniejszych warunków. 

- To co się tam dzieje jest dla nas, siedzących na kanapie w ciepłym domu, niewyobrażalne. Uchodźcy wojenni czekają w kolejce po trzy – cztery doby. Czasem dłużej. Pod gołym niebem, na mrozie, czasem w deszczu. W ZDECYDOWANEJ większości to mamy z dziećmi. Dzieci są w każdym wieku – od takich, które pojawiły się na świecie kilka dni temu, po te, które powinny właśnie siedzieć w szkole i myśleć o tym, jakie studia wybiorą. Mamy są dzielne, ale mega zmęczone. Wiedzą, że nie mogą się poddać, więc walczą o bezpieczeństwo i przyszłość – swoich dzieci i swoje. I czekają. Powtórzmy: czekają pod gołym niebem, na mrozie, czasem w deszczu. A co się dzieje, kiedy przychodzi mroźna noc? Przytulasz dzieci i dajesz im tyle ciepła ile tylko możesz. To nic, że rozwija ci się zapalenie płuc. Dzieci są najważniejsze. Więc czekasz - czytamy na portalu zrzutka.pl 

Wolontariusze z Piły od uchodźców usłyszeli straszne historie. Na granicy, w kolejce do przejścia umierają ludzie. Z wychłodzenia, z braku leków, z braku pomocy medycznej.

- Pomoc medyczna to właśnie to, co chcemy im zapewnić przynajmniej w podstawowym zakresie. Patrol medyczny medyków i studentów ANS w Pile pozostanie na granicy tak długo, jak będzie to niezbędne: do czasu rozładowania tej strasznej kolejki lub kiedy stanie się to niebezpieczne. Studenci ratownictwa medycznego z ANS wrócą do Piły - czytamy dalej. 
A karetka już tam zostanie. Kiedy kolejka uchodźców po ukraińskiej stronie zostanie rozładowana, karetka trafi do pogotowia lub szpitala. Będzie służyć ukraińskim ratownikom w czasie wojny i po jej zakończeniu. 

- Karetkę mamy już upatrzoną i zarezerwowaną! I dlatego prosimy Cię o pięć złotych. Albo pięćdziesiąt, albo pięćset. Ile możesz. Sprawa jest pilna, bo ludzie na granicy potrzebują pomocy teraz! Medycy czekają tam na wsparcie w postaci ambulansu i namiotu z ogrzewaniem. Karetka jest zarezerwowana – jeden z przedsiębiorców, który za własne pieniądze wozi pomoc humanitarną do Medyki i za polsko-ukraińską granicę, wpłacił w niedzielę wieczorem zaliczkę. Rezerwacja jest ważna przez tydzień. Dlatego potrzebujemy Twojej pomocy teraz! - czytamy w apelu. 

ABY POMÓC W ZAKUPIE KARETKI WYSTARCZY KLIKNĄĆ TU 

Wpłaty można także realizować bezpośrednio na konto fundacji – 100% wpłat dokonanych bezpośrednio na konto bankowe fundacji, zostanie przekazanych na zakup karetki:

Fundacja Mewa
64-920 Piła, ul. Medyczna 34/biuro
NBS Białośliwie nr 47 8937 0007 0002 3722 2000 0010
z dopiskiem: karetka dla Ukrainy

SWIFT: GBWCPLPP
Udostępnij zrzutkę
po raz pierwszy!
 Facebook Udostępnij
IBAN: PL 47 8937 0007 0002 3722 2000 0010

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group