Zakrapiany problem w Chodzieży

24.09.2020   Autor: Mateusz Manthai
907---145
Na ławkach przy Chodzieskim Domu Kultury gromadzą się amatorzy wysokoprocentowych napojów. Kultury jednak im brak.

Rozrzucone kapsle, folie i resztki papierosów. Takie obrazki przy Chodzieskim Domu Kultury to żadna nowość. Gromadzą się tu amatorzy mocnych trunków.  

- Dzieci na to patrzą i nie jest to przyjemne. Przychodzą i piją delikatnie. Nie nałogowo - mówią chodzieżanie. 

Szczególnie ci młodsi. Piwo kojarzy im się z legalną przyjemnością. Pijąc często rekompensują sobie brak zajęcia, a okazjonalne picie szybko może przerodzić się w poważny problem: alkoholizm.

ALKOHOLOWY PROBLEM W CENTRUM TRZCIANKI 

- To nie jest takie proste, że te osoby same chcą pójść na leczenie. Trzeba je motywować, trzeba pokazać skutki ich picia - tłumaczy Romana Otto, psycholog. 
Czyli problemy z sercem, marskość wątroby, a nawet próby samobójcze. Do tego dochodzą kłopoty rodzinne, czy zawodowe no i nierzadko konflikty z prawem.

ALKOHOLICY PRZY LUDOWEJ W PILE STRASZĄ LUDZI 

- Spożywanie napojów alkoholowych wbrew zakazom takim jak np. spożywanie na terenie placówek oświatowych, zakładach pracy, środkach transportu publicznego, a także miejscach publicznych podlega karze grzywny - przypomina asp. Karolina Smardz-Dymek, rzecznik prasowy chodzieskiej policji. 

Policja karze ich mandatami, jednak nałóg wygrywa. Nietrzeźwi ciągle wracają... i tak błędne koło się zamyka.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group