Duże zmiany dla klientów i kary dla sklepów. W życie wszedł system kaucyjny. Do wybranych butelek jest doliczana opłata, którą konsumenci będą mogli odzyskać po oddaniu pustego opakowania.
1 października oficjalnie został wdrożony system kaucyjny. Obejmuje plastikowe butelki i szklane wielorazowego użytku oraz metalowe puszki. Sprzedawca doliczy przy kasie kilkadziesiąt groszy opłaty kaucyjnej, którą potem konsument będzie mógł odzyskać po oddaniu pustego opakowania. Kaucja ma zachęcić do zwrotu opakowań i zwiększyć ilość ponownie wykorzystanych i przetwarzanych surowców.
Póki co system nie jest obowiązkowy dla wszystkich producentów. W praktyce oznacza to tyle, że opłata kaucyjna będzie doliczana tylko do tych opakowań, które mają na butelce specjalne logo. W ramach systemu duże sklepy, o powierzchni powyżej 200 m kw., będą musiały odbierać puste opakowania i oddawać klientom pobraną kaucję. Markety będą to robić przy kasie lub w specjalnych maszynach do wrzucania butelek i puszek. Wprowadzone zmiany są pokłosiem unijnych regulacji, a wszystko to z powodu ekologii.
- Chcemy czy nie musimy osiągnąć określone poziomy zbierania tego typu opakowania - mówi Anna Babij, doradca ds. ochrony środowiska.
W tym roku odzysk tego typu opakowań powinien wynosić 77%. Obecnie choć nie ma jeszcze pełnych danych, tylko co druga butelka trafia do recyklingu, czyli ten poziom to raptem 50%. Od 2029 roku producent będzie musiał zebrać z rynku aż 90% opakowań.
- Po to, aby one nie szły na składowisko, nie szły do lasu. Żebyśmy faktycznie tę najbardziej potrzebną i najczystszą frakcję do recyklingu, wprost mogli ponownie pozyskać, aby później wykorzystać ją z powrotem do produkcji butelek - dodaje Anna Babij.
Producenci będący w systemie kaucyjnym, mają także trzymiesięczny okres przejściowy na wymianę w sklepach starych butelek na oznakowane.
Komentarze