Biwakujący żubr nad jeziorem

Biwakujący żubr nad jeziorem

Biwakujący żubr w okolicach Czaplinka. Pracownicy Dzikiej Zagrody spod Wałcza musieli przepłoszyć zwierzę. Żubr był dokarmiany jabłkami.  

Kilka dni temu pracownicy Dzikiej Zagrody z Jabłonowa otrzymali informację o tym, że żubr przebywa na polu biwakowym nad jeziorem Lubicko Wielkie w okolicach Czaplinka.  Pracownicy Pogotowia Żubrowego odnaleźli zwierzę i podjęli decyzję o założeniu mu obroży telemetrycznej.

- Samce nie dostają obroży, bo szybko ją zrywają. Tu jednak wystąpiła obawa, że przyjazny samiec będzie wracał w pobliże siedlisk ludzkich. Pracownicy oddali strzał ze środkiem usypiającym. Zwierzę przeszło jeszcze ponad 5 km, zanim położyło się na skraju pola - czytamy na Facebooku Dzikiej Zagrody. 

Po unieruchomieniu założyli mu obrożę, podali antidotum i przepłoszyli. Teraz będą obserwować, czy nie wraca. Okazało się, że żubra zwabili sami ludzie. Dokarmiali go - żubrzym przysmakiem - jabłkami. Pracownicy Pogotowia Żubrowego apelują, aby nie dokarmiać dzikich zwierząt. Przyjazna natura żubrów sprawia, że szybko się przyzwyczajają i mogą się "upominać" o przysmaki, naruszając w ten sposób naturalny dystans do człowieka. 

Video - Marta JaKa i Miłosz Kowalewski  

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.