Marcin Drobik analogowy sobowtór Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego

Marcin Drobik analogowy sobowtór Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego

Gdy większość czeka na potwierdzenie startu misji kosmicznej z Polakiem, Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim - oni już wracają. We wtorek zakończyła się analogowa misja w pilskim Lunaresie.   

- Celem jest ta analogia. Ta analogia oznacza, że jakoś podobnie mamy odwzorować te warunki panujące na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. No i akurat jedzenie jest tylko częściowo odwzorowane. Astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej żywią się liofilizatami. Jednym znowu elementem tego podobieństwa między naszą misją, a misją z Sławosza jest to, że my dołączyliśmy do analogowej misji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej tutaj, w habitacie. Więc już pięć osób nas tu przywitało, już będąc tutaj trochę wcześniej. Więc no łącznie nas tu jest dziewiątka, i to jest bardzo dużo, jak na tak małą przestrzeń. I wiadomo, czasem jakieś takie lekkie starcia tam są - przyznaje Marcin Drobik, analogowy astronauta, uczestnik misji w Lunares.

Marcin Drobik podkreśla, że misje analogowe to fascynujące doświadczenie, pozwalające na praktyczne poznanie warunków panujących w kosmosie, co jest kluczowe dla bezpieczeństwa przyszłych lotów. Analogowi astronauci z misji lustrzanej spędzili w pilskiej bazie Lunares dwa tygodnie. Połączyliśmy się z Marcinem Drobikiem w czasie trwania misji. 

W ramach eksperymentów w Pile testowano również sprzęt, który zostanie wykorzystany w prawdziwej misji Axiom 4 ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim. 

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.