Przed pilskim sądem trwa proces o mobbing w Szkole Policji. Były policjant oskarża byłą komendantkę o zniszczenie mu kariery i zdrowia. Wielu świadków potwierdza jego słowa i dokłada do tego swoje – podobne historie.
Ryszard Rudnicki przez ostatnie dwa lata pracy w pilskiej Szkole Policji nie był awansowany, nie dostawał nagród, nie pozwolono mu jechać na misję pokojową, odebrano broń...
- Przepracowałem w policji 32 lata, i nagle okazało się, że nie potrafię prowadzić zajęć przez ostanie dwa lata - żali się Ryszard Rudnicki, emerytowany policjant.
Jego słowa dotychczas potwierdziło wielu powołanych przez niego świadków. W sprawę była zaangażowana też policjantka działająca w stowarzyszeniu “Say Stop”, które działa przeciwko mobbingowi i molestowaniu w służbach mundurowych.
- Niewątpliwie to co wydarzyło się w tamtym okresie w Szkole Policji w Pile nie powinno się wydarzyć, to było zachowaniem zupełnie niewłaściwym - w pełni za te zachowania odpowiada pani komendant - mówi Sylwia Szary, przewodnicząca zarządu terenowego niezależnego związku zawodowego policjantów w Słubicach.
Jednak to już nie Beata Różniak-Krzeszewska odpowiada przed sądem. Gdy przeszła na emeryturę, sędzia zmieniła pozwanego z komendanta na instytucję jaką jest szkoła.
- Pan powód pozwał skarb państwa, czyli komendanta Szkoły Policji w Pile w toku procesu sędzia zmieniła stronę pozwaną na Szkołę policji w Pile – tak tego pozwanego określił pan Ryszard Rudnicki - mówi Joanna Baron, radca prawny, pełnomocnik Komendanta Szkoły Policji w Pile.
Stanowisko szkoły od samego początku jest niezmienne, wnoszą o oddalenie powództwa. A poszkodowany...
- Chciałbym ukarania tej osoby, żeby ona za to wszystko odpowiedziała, za cały ten mobbing wobec osób, które tam pracowały. Ja też może bym popracował, chociaż mam swoje lata, ale musiałem odejść. Są osoby, porządni i dobrzy policjanci, którzy przepracowali po 15 lat. Oni mogliby pracować dalej i robiliby super robotę, ale przez tą kobietę, przez tą panią musieli odejść - kwituje Ryszard Rudnicki, emerytowany policjant.
Proces toczy się od ponad roku. Sąd zaplanował jeszcze przesłuchania świadków powołanych przez pozwaną. Kolejna rozprawa w maju.
Komentarze