Wolontariusz z Wałcza sprząta okoliczne lasy - VIDEO

09.03.2022   Autor: Jakub Sierakowski
1183---194
Łukasz Szymański z Wałcza bezinteresownie zbiera śmieci w okolicznych lasach. Nikt mu za to nie płaci, nikt go o to nie prosi. Wyłącznie dla własnej frajdy i satysfakcji uprzątnął już dwa leśne tereny. 
 
Od lutego Łukasz Szymański wyrusza na spacery z konkretnym sprzętem: workami na śmieci i rękawicami. Uzbrojony jest też w przerobiony własnoręcznie teleskopowy kij malarski. 

- Do wyciągania śmieci, które są położone dalej od brzegu, niż zasięg mojej ręki - mówi Łukasz Szymański. 

Młody mieszkaniec Wałcza postanowił spożytkować swój czas i energię na bezinteresowne zbieranie śmieci w lasach. 

- Zacząłem sprzątać to jezioro, ponieważ gdy byłem na spacerze, zobaczyłem, że jest istny śmietnik. Stwierdziłem wtedy: jak nie ja tego nie zrobię, to nikt tego nie zrobi. I tak się zaczęło moja przygoda z tym sprzątaniem - dodaje wolontariusz zbierający śmieci. 

Tym sposobem uprzątnął już teren Kołatnika i okolice Morzycówki.  

- Butelki, puszki, opakowania - wymienia Łukasz. Łącznie uzbierał z samego terenu w okolicach wałeckiego Grzybka 35 160-litrowych worków. Zajęło mu to 11 dni, po 4 godziny dziennie. W weekendy pomaga mu też dziewczyna. 

- Idziemy tak jak na normalny spacer, tylko ze sprzętem no i sprzątamy po drodze wszystko to, co jest - opowiada Olga Daszkiewicz, dziewczyna Łukasza. 

Dzięki pracy tych dwojga, ścieżka spacerowa nad Raduniem jest niemal całkowicie pozbawiona śmieci. W planach Łukasza są kolejne tereny do oczyszczenia. 

- Postawa pana Łukasza jest... porównałbym to do diamentu w naszej społeczności lokalnej, którą bardzo należy promować i wspierać - przyznaje Waldemar Rojek, mieszkaniec Wałcza. 

Łukasz zgłasza napełnione worki do Urzędu Miasta Wałcza, po czym odbiera je Zakład Gospodarki Komunalnej.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group