Dwóch bezdomnych mężczyzn uratowali złotowscy policjanci. Funkcjonariusze wyprowadzili ich z płonącego pustostanu. Do pożaru doszło w miniony piątek w nocy. Palił się budynek przy ul. Kolejowej w Złotowie.
Policjanci otrzymali informację o pożarze. Podejrzewali, że w pustostanie mogą przebywać bezdomni. Z budynku wydobywały się kłęby dymu i płomienie. Na miejscu usłyszeli wołanie o pomoc.
- Policjanci zlokalizowali leżącego w jednym z pomieszczeń mężczyznę, a w drugiej części pustostanu spał jego kolega. Sytuacja była na tyle trudna, że płomienie odcięły jedyną drogę ucieczki obu mężczyzn. Gdy tylko na miejscu pojawili się funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej sierż. sztab. Robert Kargul podbiegł do jednego ze strażaków pilnie prosząc o łom. Nie było już czasu na wyjaśnienia. Policjant pobiegł wraz z koleżanką z patrolu do okna w którym znajdowała się krata i po jej wyłamaniu wszedł do wnętrza pustostanu. Wyciągnął trzymając za ubranie jednego z mężczyzn i przekazał go pod opiekę sierż. Marcie Kihan czekającej przy oknie - relacjonuje podkom. Maciej Forecki, rzecznik prasowy złotowskiej policji.
- Na szczęście ani osoby przebywające w pustostanie, ani też interweniujący funkcjonariusze nie ucierpieli w tym zdarzeniu. Bezdomni mężczyźni mieli blisko dwa i pół promila alkoholu w organizmie - dodaje rzecznik.
Uratowanego 34 i 66-latka, funkcjonariusze przetrzymali do wytrzeźwienia w budynku Komendy Powiatowej Policji w Złotowie
fot. KPP Złotów
Komentarze
Zobacz także