Złotowianka straciła mieszkanie. Ruszyła zbiórka pieniędzy

18.04.2020   Autor: Jakub Sierakowski
760---1436
Akcję „zostań w domu” znają już wszyscy. Co w przypadku, gdy tego domu już się nie ma? Taki los spotkał 91-letnią panią Zofię ze Złotowa. W pożarze mieszkania straciła cały dobytek swojego życia. Ruszyła zbiórka pieniędzy na odbudowę zniszczonego lokum.
 
To miał być kolejny, senny poranek w Złotowie. Miał, bo ok. 6 rano w mieszkaniu na ul. Wojska Polskiego wybuchł ogień. Lokum w starej, poniemieckiej kamienicy błyskawicznie stanęło w płomieniach.
 
- Lokal mieszkalny starszej pani był cały objęty ogniem. Strażacy przystąpili do działań i do ewakuacji pozostałych tam osób - informuje mł. asp. Kazimierz Wiebskowski z PSP w Złotowie.

 
Czyli lokatorów z pozostałych mieszkań. Pani Zofia, gdy tylko zobaczyła dym, zadzwoniła do swojego syna, który kazał jej niezwłocznie opuścić pomieszczenie. Dzięki temu, poza drobnymi oparzeniami, nic jej się nie stało. W odróżnieniu od jej mieszkania i całego dobytku.
 
- Widok był naprawdę druzgocący, przerażający. A najbardziej przerażające było to, jak weszliśmy potem do mieszkania i zobaczyliśmy to, że praktycznie w 15 minut straciła cały dobytek swojego życia. Straciła wszystko. A potem, gdy przewieźliśmy ją do naszego domu, to w swojej naiwności pytała „Rysiu, czy ja tam wrócę za 2-3 miesiące?” - mówi Ryszard Knajdek, syn poszkodowanej.
 
Według optymistycznych prognoz, pani Zofia będzie mogła wrócić do mieszkania dopiero pod koniec roku. Optymistycznych, bo lokum wymaga generalnego remontu i ogromnego nakładu sił i środków. Strażacy wycenili straty na ok. 400 tysięcy złotych, a mieszkanie było ubezpieczone tylko na 10.
 
- Musimy przygotować do osuszania i ozonowania. Żeby to zrobić, musimy skuć wszystkie ściany. Oprócz tego trzeba zeskrobać jeszcze górne deski z sufitu, który jest nad mieszkaniem, zabezpieczyć szkłem wodnym, żeby to ozonowanie odniosło jakikolwiek skutek - wylicza Ryszard Knajdek.
 

Mimo że od pożaru minęło dopiero kilka dni, to prace w mieszkaniu ruszyły pełną parą. Natomiast w rodzinie Knajdków nie ma miejsca na załamywanie rąk - jest za to pełna mobilizacja do zbierania potrzebnych pieniędzy na jednym z portali.
 
- My od razu, tego samego dnia, gdy wydarzyła się ta prze okrutna tragedia, założyliśmy z kuzynami, a jest nas dosyć sporo, forum i grupę na Facebooku. Faktycznie, zbiórkę praktycznie w przeciągu 2 dni udało się uruchomić na portalu zrzutka.pl - mówi Małgorzata Knajdek-Zomrowska, współorganizatorka internetowej zbiórki.

Gdzie można wpłacać środki na remont mieszkania. Oprócz tego, na Facebooku powstała specjalna grupa. Wszyscy chętni mogą wystawiać na licytacje różnorakie przedmioty - od gier na konsolę po rękodzieła. Pieniądze z licytacji zostaną przekazane na rzecz odbudowy mieszkania pani Zofii.​

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group