Kłopoty ministra przez włamanie pod Tucznem

18.07.2016   Autor: Redakcja
---

Wałecka policja zatrzymała sprawcę włamania do posiadłości obecnego ministra środowiska Jana Szyszko pod Tucznem. Udało się też odzyskać skradzione wartościowe poroża. To jednak nie koniec kłopotów ministra. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, Jan Szyszko nie wykazał wartościowych poroży w oświadczeniu majątkowym. Sprawę zbadać ma Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Do włamania do posiadłości ministra w gminie Tuczno doszło w nocy z 12 na 13 lipca. Nieznani sprawcy siekierą utorowali sobie drogę do wnętrza budynku i, jak wynikało ze zgłoszenia złożonego na policji, ukradli sześć sztuk poroży. Właściciel oszacował straty na około 13 tysięcy złotych.

Policji udało się zatrzymać sprawcę włamania. Jak informuje rzeczniczka wałeckiej policji, okazał się nim 43-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Zatrzymany przyznał się do kradzieży, jak również do kilku innych włamań na terenie gminy Tuczno. Mężczyzna trzy miesiące temu opuścił zakład karny, gdzie odsiadywał karę za liczne kradzieże i włamania.

Policji udało się również odzyskać skradzione poroża, które złodziej ukrył w pobliskim parku.

Ujęcie sprawcy i odzyskanie skradzionych poroży nie rozwiązało jednak problemu ministra środowiska. Jak bowiem ustaliło RMF FM, minister nie wykazał wartościowych poroży w swoim oświadczeniu majątkowym, co powinien był zrobić, jeśli ich wartość przekraczała 10 tysięcy złotych. Sprawę oświadczenia majątkowego ministra zbadać ma CBA.

Fot. www.mos.gov.pl

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group