Składowisko niebezpiecznych, chemicznych odpadów w Jastrowiu już zlikwidowane. Ta bomba ekologiczna straszyła mieszkańców miasta aż 7 lat.
- Najtrudniejszym etapem wbrew pozorom nie był etap pakowania, wywożenia tego. Ale był etap wyłonienia wykonawcy całej tej pracy. Dlatego że umowa dotacyjna wskazywała na deadline na 19 grudnia. Do 19 grudnia wszystko co się znajdowało na ulicy Narutowicza, w tym miejscu nielegalnego składowania tych odpadów musiało zostać wywiezione. Finalnie w umowie z wykonawcą ustaliliśmy 15 grudnia, żeby sobie jeszcze te cztery dni zostawić marginesu - przekazał Sławomir Jurczyk, zastępca burmistrza Jastrowia.
Ostatecznie firma, która zajęła się usuwaniem składowiska zabezpieczyła odpady, zważyła, załadowała i wywiozła je w miejsce utylizacji. Chemikalia które były tu składowane, to odpady po produkcji drukarskiej. Ich łączna masa to prawie 400 ton. Koszt wywozu tych niebezpiecznych substancji to prawie 3 miliony złotych. Pieniądze niemal w całości pochodziły z Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Komentarze