W Nieżychowie pod Wyrzyskiem otwarto nową klinikę. Klinika ma łączyć leczenie z misją społeczną. Dzięki tej inicjatywie, najmłodsi z okolicy będą mogli korzystać z bezpłatnych zajęć sportowych i preferencyjnych warunków leczenia stomatologicznego.
Dzięki podpisaniu umowy na 30 lat, zabytkowy pałacyk i teren wokół niego zyskały gospodarza, co uchroni je przed niszczeniem. Władze powiatu pilskiego są pełne nadziei, że obiekt odegra ważną rolę w życiu mieszkańców regionu.
- Po pierwsze możemy jako mieszkańcy Powiatu Pilskiego spać spokojnie, że XIX-wieczny pałacyk z ogrodem, z tym co się na nim znajduje, nie niszczeje. Tak naprawdę ma gospodarzy, który przez 30 lat będzie tutaj prowadził działalność gospodarczą - mówi Rafał Zdzierela, starosta pilski.
Inicjatywa jest wspólnym projektem prywatnych przedsiębiorców, a także władz powiatu. Współzałożyciel kliniki, Mirosław Skrzypczyński, podkreśla, że celem jest coś więcej niż tylko zysk.
- Nigdy żadnego projektu nie otwierałem, gdzie jakikolwiek projekt robiłem dla pieniędzy. Nie, zawsze liczy się idea, liczy się człowiek i taki też jest tutaj zamysł tego, stąd dodatkowa stomatologia i ta stomatologia również przeznaczona przede wszystkim też tutaj dla dzieci z Nieżychowa - mówi Mirosław Skrzypczyński, przedstawiciel inwestora.
Klinika ProMedica & Sport poza standardową działalnością planuje wspierać osoby wykluczone. Dzieci z Nieżychowa będą mogły korzystać ze specjalnych, preferencyjnych stawek na leczenie stomatologiczne. Co więcej, w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu, na terenie obiektu powstał nowoczesny kort tenisowy, na którym najmłodsi mieszkańcy będą mogli bezpłatnie uczyć się grać pod okiem trenerów. Klinika chce także zapewnić całodobową opiekę pielęgniarską.
O Mirosławie Skrzypczyńskim zrobiło się głośno w ubiegłym roku. Były prezes Polskiego Związku Tenisowego został oskarżony przez ministrę Katarzynę Kotulę o molestowanie w czasach, gdy nie miała skończonych 15 lat i była nastoletnią zawodniczką klubu Energetyk Gryfino. Prokuratura w Szczecinie potwierdziła że materiał dowodowy to potwierdza, jednak Skrzypczyńskiemu nie można postawić zarzutów, ponieważ sprawa uległa przedawnieniu. Sprawa dotycząca molestowania została więc umorzona, o czym pisaliśmy juz w kwietniu.
Komentarze