Biegojazda po mobilery

Biegojazda po mobilery

950 kilometrów postanowili przejechać nauczyciele i wychowawcy ośrodka dla osób niepełnosprawnych w Tczewie. Wszystko po to, aby zebrać pieniądze na zakup pięciu mobilerów dla swoich podopiecznych. 

Zespół Placówek Specjalnych w Tczewie zajmuje się z dziećmi, młodzieżą oraz dorosłymi do 24 roku życia.  

- Uczęszcza ponad 360 dzieci. Są to dzieci z różną niepełnosprawnością. Jest tu niepełnosprawność sprzężona, niepełnosprawność w stopniu lekkim, umiarkowanym, znacznym i głębokim - tłumaczy Dominik Brosze z Zespołu Placówek Specjalnych w Tczewie. 

Wychowankowie i uczniowie ośrodka biorą udział w zajęciach relaksacyjno-rekreacyjnych. Mogą także uczestniczyć w różnego rodzaju terapiach. Mają dostęp do arteterapii, muzykoterapii, dogoterapii  czy terapii korekcyjno-kompensacyjnej. Teraz przyszedł czas na rehabilitację ruchową z użyciem mobilerów.   

- Wyobraźmy sobie sytuację, w której nie jesteśmy w stanie chodzić. Poruszamy się na wózku. A nagle możemy wsiąść na mobiler i zrobić parę kroków. Ten element pionizacji jest bardzo ważnym elementem rehabilitacyjnym dla osób z niepełnosprawnościami - tłumaczy Remigiusz Olszewski z Miejsca Mocy - Centrum Frame Running w Złotowie. 

ABY WESPRZEĆ AKCJĘ WYSTARCZY KLIKNĄĆ TU 

W tczewskim ośrodku takich pojazdów jeszcze nie ma, dlatego grupa nauczycieli i wychowawców ośrodka postanowiła zorganizować zbiórkę na ich zakup. Jak się okazało w nietypowy sposób. Aby zachęcić do wpłat postanowili przejechać 950 kilometrów po Polsce. W środę wyruszyli z Tczewa i dotarli do Miejsca Mocy - Centrum Frame Runningowego w Złotowie.  

- Wyruszamy ze Złotowa do Nowogardu. Każdy odcinek jest około 160 kilometrowy - dodaje Dominik Brosze

Z Nowogardu tczewska ekipa pojedzie przez Świnoujście do Niechorza. Potem do Ustki. Kolejnego dnia odwiedzi Hel. A stamtąd przez Władysławowo powróci do Tczewa. 

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.