Tanieje prąd. Dlaczego akurat teraz?

27.09.2023   Autor: Artur Maras
1224---3
Ceny prądu dla odbiorców indywidualnych w dół. Informacje na ten temat trafiają już do klientów. Opozycja pyta, dlaczego akurat przed wyborami? A analitycy nie pozostawiają złudzeń, że od przyszłego roku podwyżki będą nieuniknione.

Ceny prądu w polskich domach należą do jednych z najniższych w Europie. Wpływają na to m.in. tarcze solidarnościowe wprowadzone przez rząd. Teraz ceny spadną jeszcze bardziej. W drugiej połowie września minister klimatu opublikowała nowelizację rozporządzenia wprowadzającą nowy sposób rozliczeń. Skutkiem zmiany będzie spadek cen energii o 12 proc.

– Teraz ta sytuacja się ustabilizowała i dzięki temu można zaoferować niższe ceny. Myślę, że jest to powód, z którego każdy powinien się cieszyć. Dziwię się, że politycy opozycji są przeciwko temu, aby ceny energii czy paliw miałyby być obniżane – mówi Marcin Porzucek, poseł PiS.

Dzięki wprowadzonej obniżce, roczny rachunek za prąd spadnie o nieco ponad 125 zł. Zmiany odczują miliony klientów, o czym już informują m.in. państwowi dostawcy. Opozycja obniżkę nazywa kiełbasa wyborczą.

– Sztucznie obniża się tę cenę po to, aby wywołać pozytywny efekt u wyborców i dostać ich głos. Kupuje się te głosy i to kupuje za dziesiątki miliardów złotych. To będzie koszt dla budżetu około 30 mld złotych – twierdzi Adam Szejnfeld, senator KO.
Za co i tak będziemy musieli zapłacić my wszyscy.



– Jeżeli spytamy konsumentów, to oni chcieliby mieć niską cenę energii. Jeżeli spytamy spółki obrotu, to widzimy to bardzo często w przetargach, że jeden rok jest wyceniany dość tanio, ale dwa lub trzy lata wyceniane są z bardzo dużą marżą, ponieważ oni też mówią, że słuchajcie jednak jesteśmy spółkami giełdowymi, musimy te straty sobie odbić – tłumaczy Mateusz Brandt, prezes Instytutu Doradztwa Energetycznego.

Obecną sytuację na rynku energii eksperci oceniają dwojako.

– Jest to ruch rynkowy i polityczny. Rynkowy dlatego, że ceny nam jednak spadły. W związku z powyższym chcemy uaktualniać cenniki na bieżąco, mówiąc o taryfie. Z drugiej strony spółki obrotu są na tyle stratne po wprowadzeniu tych zmian, że dla nich to nie jest absolutnie ruch rynkowy – ocenia Mateusz Brandt.

W przyszłym roku przestaną obwiązywać tarcze solidarnościowe. To odbije się na stawkach prądu. Ekspertom trudno jednak przewidzieć, jakiego rzędu będą to podwyżki.

Zdjęcie: iStock

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group