Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński jedynką listy PiS w Pile?

31.08.2023   Autor: Redakcja
2064---395
Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński ma być liderem listy Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu z okręgu pilskiego - informuje portal Gazeta.pl. Jednak w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski minister oświadczył, że "nie wie skąd będzie startował do Sejmu". Jak zapowiedział rzecznik rządu Piotr Muller, dziś po południu PiS ma ogłosić listę swoich jedynek do Sejmu. 

Wiele mówiło się o tym, że jedynką listy PiS miał być, w tym roku dosyć często odwiedzający Piłę, były minister zdrowia Adam Niedzielski. Ten jednak trafił na polityczny boczny tor po słynnym wpisie na Twitterze, w którym podał poufne dane jednego z lekarzy. Rozpętała się prawdziwa polityczna burza, której efektem była dymisja Niedzielskiego. A, że nie ma on żadnego zaplecza politycznego w partii, to jego szanse na start w wyborach zmalały praktycznie do zera.

Teraz w kontekście startu w wyborach z "pilskiego" okręgu wyborczego mówi się o ministrze cyfryzacji Januszu Cieszyńskim. Do tej pory przymierzany był on na jedynkę we Wrocławiu. Stamtąd pochodzi sam minister i jego rodzina. Tam również m.in. promował akcje "Laptop dla każdego czwartoklasisty" i "Laptop dla nauczyciela" oraz jeszcze niedawno zbierał podpisy poparcia pod wrocławską listą PiS. Według doniesień portalu Gazeta.pl, Cieszyński zostanie ulokowany na jedynce w Pile. Aczkolwiek pytany o to w rozmowie z WP stwierdził, że - listy Prawa i Sprawiedliwości nie zostały jeszcze ogłoszone, więc skąd miałbym to wiedzieć. 
 
Janusz Cieszyński cieszy się w rządzie dużym poparciem jako spec od cyfryzacji. To on stoi za pomysłami dotyczącymi laptopów dla czwartoklasistów i nauczycieli, czy wreszcie za wdrożenie i funkcjonowanie aplikacji mObywatel. Z drugiej strony ma obciążenie, bo przylgnęła do niego historia z trefnymi respiratorami, które Ministerstwo Zdrowia kupowało w szczycie pandemii - za kolosalne pieniądze. Najwyższa Izba Kontroli 6 kwietnia 2022 r. skierowała w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, ale ta zwleka z podjęciem decyzji, a teraz nawet nie chce informować o tym, czy podjęła jakąkolwiek decyzję ws. wszczęcia śledztwa. Od dnia złożenia zawiadomienia przez kontrolerów NIK minęło już ponad 500 dni.  Wedle NIK m.in. Janusz Cieszyński, jako wiceminister zdrowia, mógł popełnić przestępstwo i wyrządzić Skarbowi Państwa szkodę majątkową o wielkich rozmiarach.

Sami minister w rozmowie w TVN24 powiedział:- a dlaczego w ogóle zdecydowaliśmy się na ten zakup? Bo mieliśmy jednoznaczną opinię ekspertów, co do tej konkretnej transakcji, tego konkretnego sprzętu. Mieliśmy opinię pana profesora Radosława Owczuka, który był konsultantem krajowym do spraw anestezjologii i intensywnej terapii. (...) -Ja podpisywałem umowę z kontrahentem, który był zweryfikowany przez instytucje odpowiedzialne za weryfikację wiarygodności podmiotów. Podpisałem umowę na towar, który był wtedy potrzebny. W mojej ocenie tutaj nie ma powodów do tego, żeby przepraszać - dodał Cieszyński.

fot. Ministerstwo Cyfryzacji

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group