Solidarni z Ukrainą. Szykujemy się na przyjęcie uchodźców

25.02.2022   Autor: Redakcja
879---410
Wszystkie samorządy - także nasze - solidarnie deklarują pomoc Ukraińcom uciekającym przed wojną. Piła może przyjąć pół tysiąca uchodźców. Urzędy w całym regionie szukają też tłumaczy.  
 
Spełnił się najczarniejszy scenariusz jaki pisano dla Ukrainy.  
 
- Bardzo smutne i bardzo bulwersujące, że sąsiad w sposób perfidny, bezwzględny, najeżdża na drugi kraj, zajmuje ten kraj mimo bardzo dużego sprzeciwu świata, całego świata - przyznaje Bogdan Wankiewicz, starosta wałecki. 
 
Wielu naszych samorządowców okazywało solidarność i wsparcie zanim padły pierwsze strzały. W Trzciance już kilka dni temu zawisła na maszcie przed ratuszem flaga Ukrainy. Ktoś ją jednak zniszczył. Szybko zastąpiła ją nowa.  

- Czuliśmy potrzebę, żeby solidaryzować się z Ukrainą, nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy faktycznie, że w czwartek rozpocznie się autentyczna wojna i teraz te małe gesty wydają się być niewiele znaczące - mówi Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki.  
 
Na apel wojewody miasta i powiaty wyznaczyły miejsca dla tych, którzy w Polsce będą szukać schronienia przed wojenną pożogą.  

- Jesteśmy gotowi na przyjęcie uchodźców nie tylko z Jamploa, ale i z Ukrainy, którzy będą napływali - deklaruje Ryszard Goławski, starosta wałecki.  
 
Każdy z samorządów deklaruje przyjęcie od pięciuset do niemal tysiąca osób. Bo w całym naszym regionie już mieszka i pracuje kilka tysięcy obywateli Ukrainy.  
- Na terenie powiatu chodzieskiego mamy tutaj mieszkańców, którzy tutaj pracują w naszym powiecie i ich próby podejmowania rozmów z rodziną są w części tylko skuteczne - opowiada Mirosław Juraszek, starosta chodzieski. 

Piła przygotowała dla uciekających przed wojennymi zawirowaniami domki na Płotkach oraz miejsca w obu pilskich hotelach. Jeśli to będzie za mało, do dyspozycji będą hale sportowe...  

- Nie znamy skali dzisiaj, nie znamy skali. Przygotowujemy się raczej na najgorsze, a nie na optymistyczny scenariusz, bo widzimy jak jest skala ataku dzisiaj i jest bardzo wątpliwe, żeby to na tym się zakończyło - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły. 

Wszystkie samorządy szukają także tłumaczy języka ukraińskiego.  

fot. NEXTA 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group