Zmiana numeru w cieniu tragedii

04.12.2021   Autor: Mateusz Manthai
---
Zmarła 83-latka potrącona na przejściu dla pieszych w centrum Szamocina. Pomoc nie była jej udzielona na czas. Pierwsi byli na miejscu policjanci, potem karetka, dopiero po pół godzinie dojechali strażacy, którzy do miejsca wypadku mieli zaledwie... 200 metrów.  
 
Do wypadku doszło we wtorek 30 listopada w Szamocinie. W starszą kobietę wjechał na przejściu dla pieszych kierowca samochodu osobowego. Świadkowie dzwonili po pomoc pod nr 112. Telefon odebrał dyspozytor Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Poznaniu. Zanim do miejscowych strażaków doszło to zgłoszenie upłynęło... 30 minut.  
 
 - Według informacji, które uzyskaliśmy od osób będących na miejscu zdarzenia, do potrącenia doszło o wiele wcześniej, niż my zostaliśmy na miejsce zadysponowani. Dlatego na miejsce dojechaliśmy praktycznie po pół godziny od momentu zdarzenia - mówi Franciszek Cholewiński, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Szamocinie. 
 
Na miejscu pojawili się policjanci, którzy jako pierwsi podjęli reanimację. Karetka pogotowia zawiozła poszkodowaną do chodzieskiego szpitala. Niestety kobieta zmarła.  
 
 
Od października numer alarmowy 998 został przełączony na numer 112. Teraz dzwoniąc po strażaków czy na policję od razu przekierowuje dzwoniącego do Centrum Powiadamiania Ratunkowego, a nie jak dotychczas do dyżurnych poszczególnych jednostek. 
 
– Informacja o zdarzeniu wpłynęła do Centrum Powiadamiania Ratunkowego o godzinie 17:02. Jak wynika z zapisów rozmów oraz informacji o zdarzeniu, przekazana została ona następnie do służb ratowniczych policji, Państwowej Straży Pożarnej - wyjaśnia Mateusz Daszkiewicz, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego.
 
A także dyspozytorni medycznej w Poznaniu. Tak zwana formatka zawierająca opis wypadku wysyłana jest jednym kliknięciem do wszystkich służb na raz. Inną godzinę powiadomienia chodzieskich strażaków podaje młodszy brygadier Leszek Naranowicz.  
 
– Do nas zgłoszenie trafiło o godzinie 17:29. Poinformował nas dyżurny policji z Chodzieży o potrąceniu - twierdzi mł. bryg. Leszek Naranowicz, zastępca komendanta PSP w Chodzieży.
 
Skąd więc taka rozbieżność? Być może doszło do “błędu systemu”. W strażackim środowisku nieoficjalnie mówi się, że przeniesienie numeru 998 na numer 112 nie było trafionym pomysłem. Likwidacja powiatowych stanowisk kierowania była błędem - zdaniem ratowników, bo tutejsi dyżurni lepiej znali okolice. Ważne jest także precyzyjne dokonywanie zgłoszeń, co pod wpływem emocji związanych z wypadkiem czy pożarem wcale nie należy do najłatwiejszych.  
 
 Co się zdarzyło, w następnej kolejności spróbujmy określić miejsce, czyli miejscowość, gminę, powiat, jaka ulica, jaki numer drogi, który kilometr drogi - wyjaśnia mł. bryg. Leszek Naranowicz
 
W skali roku Centra Powiadamiania Ratunkowego obsługują blisko 2 miliony zgłoszeń. W 2021 roku odnotowano 20 skarg na CPR w Poznaniu, z których tylko 2 były uzasadnione. Nie dotyczyły one jednak czasu przekazania zgłoszenia do odpowiednich służb.  
 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group