Mamy dwa scenariusze - minister zdrowia o obostrzeniach na Boże Narodzenie

18.11.2021   Autor: News4Media
926---48
Eksperci stale przyglądają się rosnącym statystykom zakażeń koronawirusem. Rząd dotychczas nie zdecydował się na wprowadzenie szczególnych obostrzeń, jednak zgodnie z przewidywaniami apogeum zachorowań na COVID-19 możemy spodziewać się w grudniu. Minister zdrowia wyjaśnia, czy w związku z tym należy obawiać się ewentualnego lockdownu w okresie świątecznym.

Małe prawdopodobieństwo zakłóceń

- Mamy dwa scenariusze - jeden zakłada szczyt czwartej fali pandemii w ciągu dwóch tygodni w granicach 25-30 tys. zakażeń dziennie, drugi odsuwa apogeum w czasie na pierwszą połowę grudnia z pułapem 35-40 tys. przypadków. Jest mało prawdopodobne, abyśmy mieli święta Bożego Narodzenia zakłócone covidem i dodatkowymi restrykcjami – wyjaśniał minister zdrowia Adam Niedzielski w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej. 

Na chwilę obecną nie ma wobec tego mowy o wprowadzeniu lockdownu i zaburzenia funkcjonowania społeczeństwa w okresie świątecznym. Szef resortu zaznaczył jednak, że przesłanką do wprowadzenia ograniczeń lub obowiązku szczepień dla wybranych grup mogłaby być sytuacja, w której służba zdrowia przestanie być wydolna. Obecnie w ocenie Adama Niedzielskiego nie ma takiego ryzyka.
Szczepienia dla dzieci i lek przeciw COVID-19
W rzeczonym wywiadzie minister zdrowia podkreślił również, że Polska ubiega się o możliwość szczepień w grupie wiekowej 5-11 latków, które rozpocznie się tuż po wydaniu pozytywnej decyzji w tej kwestii przez Europejską Agencję Leków i Komisję Europejską. W optymistycznym wariancie będzie to możliwe jeszcze w obecnym miesiącu. Ponadto szef resortu przypomniał, że Polska zakontraktowała już zakup leku Molnopuravir. 300 tysięcy dawek specyfiku ma być dostępnych dla pacjentów jeszcze w grudniu.

Nauka zdalna nie wchodzi w grę
Pytany o to, czy dzieci będą mogły zachować ciągłość w stacjonarnym trybie nauczania Adam Niedzielski odpowiedział, że szkoły będą na końcu listy ewentualnych ograniczeń. Rząd postawił sobie jako priorytet, aby uczniowie mogli uczyć się w placówkach edukacyjnych. Obecna sytuacja epidemiczna pozwala według ministra patrzeć optymistycznie na tę kwestię.

- Nie powiem definitywnie, że jej nie będzie nigdy. Jak będzie trudna sytuacja, której jednak w tej chwili nie mamy, to będziemy rozważali takie scenariusze. Na dziś ich nie rozważamy – uspokoił minister.

fot. iStock

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group