Wilki coraz częściej podchodzą do miast

22.01.2021   Autor: Mateusz Manthai
943---72
Wilki w lasach pod Chodzieżą. Zwierzęta szukając pożywienia, wędrują w pobliże ludzkich domostw. Chodzieski urząd gminy apeluje o rozwagę podczas leśnych spacerów.

Wilki na terenie Nadleśnictwa Podanin pojawiły się już w latach 90. Na początku były to pojedyncze okazy. Teraz, według szacunków leśników żyje tu ponad 20 sztuk tych zwierząt. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wilki zaczęły straszyć mieszkańców.

- Jeden z mieszkańców zrobił zdjęcia, poinformował, że wilki są przy jego posesji przy lesie. Krążą i obserwują - mówi Kamila Szejner, wójt gminy Chodzież. 



Wilki w Polsce są pod ścisłą ochroną. Aby przeżyć muszą jeść od 5 do 10 kilogramów mięsa dziennie. Polują na jelenie, sarny, czy daniele. Atakują szybko i bezwzględnie.
- 100 metrów od ogrodzenia mojej posesji zauważyłam dwa młode, zażarte jelenie. Osobno były żebra, wyciągnięte. Głowa ze skórą w innym miejscu - opowiada Anna Tarasiewicz, mieszkanka Rataj. 

Zdarza się, że ofiarami wilków stają się psy, bądź koty. Dla człowieka wilki nie są zagrożeniem dla człowieka. Leśnicy twierdzą, ze zwierzęta nie atakują. Obserwują. Co jednak zrobić, gdy już spotkamy w lesie wilka?

- Stać nieruchomo. Można głośno rozmawiać. Na pewno nie odwracać się i nie uciekać. Jak już to spokojnie się zachowywać i wycofać się - tłumaczy Przemysław Tarkowski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Podanin. 

Wilków nie można płoszyć materiałami pirotechnicznymi. Skuteczne są tzw. fladry, czyli sznurki z przywiązanymi czerwonymi kawałkami materiału. Używane są na pastwiskach w celu ochrony zwierząt hodowlanych.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group