(Dez)informacja covidowa?

01.12.2020   Autor: Michalina Pieczyńska-Chamczyk
967---125
Pomyłki, niejasności i sprzeczne informacje. Na te narzekają zarówno osoby, które z powodu zakażenia musiały odbyć kwarantanne lub izolację, jak i te, które z powodów naukowych, czy hobbistycznych śledzą dane o rozwoju pandemii w Polsce.

Pani Katarzyna w listopadzie odbyła kwarantannę po kontakcie z zakażoną koleżanką z pracy, o czym została poinformowana telefonicznie. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że nie skończyło się na jednym połączeniu.

– 18 listopada sanepid zadzwonił do mnie z informacją, że kieruje mnie na kwarantannę w związku z tym, że miałam kontakt z osobą zarażoną. Po dwóch godzinach zadzwoniono do mnie ponownie z informacją, że kończy mi się z dniem dzisiejszym kwarantanna, ponieważ miałam dzień wcześniej – 18 - wykonany test na koronawirusa, który wyszedł negatywnie - opowiada pani Katarzyna. 

Katarzyna owszem robiła test 18… ale czerwca. To była tylko ludzka pomyłka, wynikająca być może z natłoku zajęć. Czy tych obowiązków ubędzie w związku ze zmianami w przepisach, które teraz zabraniają powiatowym stacjom sanitarno-epidemiologicznym udostępniania danych statystycznych dotyczących zakażeń Sars-Cov-2? W to wątpi szefowa czarnkowskiego sanepidu, która decyzję ministerstwa zdrowia rozumie, przynajmniej w zakresie udostępniania danych.
– Pochodzą z jednego źródła, co wprowadził taka sytuację jasną, że nie ma dublowania się tych danych, ponieważ dane statystyczne mają to do siebie, że zbierane są o różnych godzinach i publikowane są z różną częstotliwością i stąd pewnie były te rozbieżności - wyjaśnia Beata Kościelska, dyrektor czarnkowskiego sanepidu. 

Teraz dane, które udostępniane są opinii społecznej publikowane są przez ministerstwo zdrowia.

- Statystyki pochodzą bezpośrednio z systemu sprawozdawczego laboratoriów - systemu EWP i odzwierciedlają liczbę zakażenia w czasie rzeczywistym - czytamy w oświadczeniu ministerstwa zdrowia. 

Sanepidy mogą dane statystyczne gromadzić, ale już tylko na własne potrzeby, by monitorować sytuację na swoim terenie. A praca powiatowych stacji sprowadza się przede wszystkim do przeprowadzania wywiadów epidemiczych, które każdego dnia liczone są w setkach.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group