Dwie udane, jedna trwa. Zbiórki dla najmłodszych

21.06.2020   Autor: Michalina Pieczyńska-Chamczyk
2347---240


Julka jest już w Stanach Zjednoczonych. To dzięki wsparciu wielu bezinteresownych osób, także naszych Widzów. Malutka Julia Czerepaniak mogła wylecieć na terapię do Stanów. W zawrotnym tempie zebrano na ten cel blisko 900 tys. zł

Gdy radość miesza się ze strachem, a emocje są tak silne, że trudno powstrzymać łzy, to pojawia się uczucie, które doskonale znają rodzice maleńkiej Julki z Piły. Zanim zdążyli oswoić się z myślą o tym, że są rodzicami i w spokoju nacieszyć się córeczką, jak grom z jasnego nieba spadła na nich diagnoza – rak. Obuoczny siatkówczak. Jedyna szansa na uratowanie wzroku dziewczynki – leczenie w USA. Największa przeszkoda – pieniądze. Minęły trzy tygodnie, na koncie Julki blisko 900 tys. zł, a Julka już jest z rodzicami w Stanach. Nam udało się „złapać” tatę dziewczynki na lotnisku, tuż przed wylotem.

 – Jest troszeczkę strach, bo pieniążki mamy, ale tu chodzi o te pierwsze trzy dni. Będzie wiadomo jak to leczenie będzie wyglądać. Oby była diagnoza taka, że mała będzie widzieć, że jest stan odwracalny, że nie jest za późno jeszcze - Jacek Czerepiak, tata Julki.

A za to, aby taka diagnoza padła, kciuki trzyma wiele osób. Osób, które od samego początku wspierały rodzinę dziewczynki w zebraniu tej ogromnej kwoty. Na fejsbukowej grupie Licytacje dla Juleczki jest prawie 4 tys. osób. To między innymi dzięki ich zaangażowaniu, mała Julka już jest w klinice.

Równie dużo szczęścia miał jedenastoletni Filip Kaźmierczak, który w lutym przeszedł operację guza mózgu w niemieckiej klinice.

- W Niemczech byłem podekscytowany że tam jadę na operację to się tak w sumie nic nie stresowałem, nie wiem czemu, jak już jedną przeszedłem, to już taką drugą na luzie - mówi 11- latek.

Filip miał niedawno kontrolny rezonans.

 - Na tę chwilę jest dobrze, no oczywiście to jest taki typ choroby, że nie możemy powiedzieć po tak krótkim czasie, że wygraliśmy z tą chorobą, ale na tę chwilę możemy powiedzieć, że jest dobrze, bo po trzech miesiącach nie ma wznowy - mówi Piotr Kaźmierczak.

Kontrolne badania rezonansem Filip ma rozpisane na najbliższe… 10 lat. Wciąż nie wiadomo, czy będzie musiał przejść naświetlania. Terapię protonową ma już umówioną w niemieckim Essen. Operacja i naświetlania to był koszt 650 tys. zł. To zostało sfinansowane dzięki zbiórce społecznej.

- W sumie doceniam to, ale chciałem też podziękować ludziom za to, że mi tak pomogli​ - nie ukrywa wdzięczności Filip.


Przez kilka tygodni cała Piła, i wiele, wiele różnych osób w kraju żyło tą zbiórką. Takiej mobilizacji w historii miasta jeszcze nie było.

- W tym całym nieszczęściu mieliśmy wielkie, wielkie szczęście, że spotkaliśmy takich ludzi po prostu, którzy tak tak się zaangażowali w to, no bo my sami absolutnie nie bylibyśmy w stanie zebrać takiej kwoty - podsumowuje. 



Ludziom tym dla Filipa udało się zebrać więcej środków, niż chłopiec potrzebował. Nadwyżkę rodzice Filipa przekazali między innymi na rzecz Hani Łączkowskiej cierpiącej na rdzeniowy zanik mięśni. W jej przypadku do zebrania jest zawrotna kwota prawie 10 milionów złotych. Tyle potrzeba, by skorzystać z terapii genowej w Stanach. Na koncie zbiórki siepomaga.pl/haneczka są już 3 miliony zł. To ogromna kwota, ale to tylko 30 procent potrzebnej sumy. Rodzinie i wolontariuszom plany pokrzyżowała pandemia i związane z nią ograniczenia. Na szczęście powoli wszystko wraca do normy i najbliżsi Hani liczą na możliwość organizacji między innymi festynów.

 – Jest już coraz lepiej. Najbardziej ten GaszynChallenge – ta akcja jest świetna, można się bawić i przez to pomagać. Mamy taką nadzieję i taką moc, że musi nam się udać - twierdzi Izabela Łączkowska, ciocia Hani.

A pomóc może każdy między innymi zbierając nakrętki, które można oddać w sklepie państwa Łączkowskich na pilskim targowisku. Ta sterta to efekt zaledwie dwudniowej zbiórki. Ciocia Hani dziękuję za każdą garść nakrętek, ale jednocześnie wszystkich prosi o więcej. Wspomóc Hanie można też wpłacając na siepomaga.pl/haneczka.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group