Drewniane szopki do rozbiórki? Mieszkańcy mówią: nie

16.08.2019   Autor: Mateusz Manthai
997---128
Awantura o rozbiórkę drewnianych szopek na opał w Trzciance. Mieszkańcy domu przy ulicy Kopernika muszą rozebrać szopki. Decyzję wydał burmistrz Trzcianki.

- Czujemy się skrzywdzeni przez pana burmistrza - mówią mieszkańcy.

Burmistrza, który nakazał do końca sierpnia wyburzyć szopki na posesji przy ulicy Kopernika. Z decyzją nie zgadzają się mieszkańcy.

- My po prostu ich nie stawialiśmy i rozbierać nie będziemy. Bardzo mi przykro, ale one już tutaj stoją od ponad 50 lat, więc nie wiem dlaczego teraz panu burmistrzowi te chlewiki przeszkadzają - mówi Maria Wiśniewska, mieszkanka posesji przy ul. Kopernika.

W tych drewnianych szopkach składują opał, bo piwnice zalewa im woda po niemal każdym deszczu. Wysłali do burmistrza pisma, spotykali się z nim, przekonywali do swoich argumentów. Proponowali dzierżawę szopek. Bezskutecznie.

- Jestem w stanie tę szopkę naprawić, wyremontować, doprowadzić do stanu estetycznego, żeby to miało wygląd - zapewnia Mariusz Górecki, mieszkaniec posesji przy ul. Kopernika.


I to właśnie o wygląd feralnych szopek chodzi burmistrzowi Trzcianki. Krzysztof Jaworski zaznacza też, że te drewniane składziki stwarzają niebezpieczeństwo pożarowe.

- Szopki, które tam stoją, generalnie stoją na terenie gminy. Gmina odpowiada za bezpieczeństwo i wszystko co się tam dzieje. One powstały nikt nie wie kiedy, nikt nie wie jak, ale z pewnością nie mają żadnych wymaganych pozwoleń, także są po prostu samowolami budowlanymi - ucina  Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki.

Każda ze stron tego sporu upiera się przy swoim zdaniu. Czy uda im się porozumieć? Okaże się na najbliższym spotkaniu. Wkrótce będzie wyznaczony termin.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group