Nowy zarząd Polonii Piła

26.08.2018   Autor: Michał Kępiński
---

Po kilku tygodniach oczekiwań udało się wybrać nowy zarząd Polonii Piła. To lokalni biznesmeni, którzy drużynie pomagają od dawna. Teraz przed nimi misja ratowania klubu nie tylko pod względem finansowym, ale także sportowym. Długi Polonii Piła sięgają ponad miliona złotych.

W czwartek za zamkniętymi drzwiami odbyło się Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków KŻ Polonia Piła. Odkąd wybuchła afera z podrabianiem faktur wiadome było, że musi być wybrany nowy zarząd, który jest niesplamiony zarzutami prokuratorskimi. Po kilku minutach obrady opuścili podający się do dymisji dotychczasowi członkowie zarządu Tomasz Żentkowski, Joanna Soter i Tomasz Soter.

Wkładałem sporo serca w swoją pracę, poświęcałem mnóstwo czasu i weekendy, dni w tygodniu itd. Zdecydowałem się zrezygnować z tego względu, że są nowi ludzie, którzy chcą aby ten żużel pozostał. Ja też z całego serca zarządowi życzę, żeby im się udało - mówił Tomasz Soter, były prezes Euro Finannce Polonii Piła

Chętnych do przejęcia sterów nie było wielu. Nowym prezesem został Tomasz Bartnik, wiceprezesem Ireneusz Ślebioda, a członkiem zarządu Andrzej Kuchta. Jednocześnie wybrano Remigiusza Kaję na przewodniczącego komisji rewizyjnej. Teraz przed zarządem sporo pracy, by naprawić błędy poprzedników i wyprowadzić klub z kryzysu.

Tak naprawdę jesteśmy desperatami w jakimś sensie. Żeby nie zamiłowanie do tego sportu to ciężko byłoby kogokolwiek tu przekonać, bo nie znając sytuacji faktycznej klubu to naprawdę są odważne ruchy. Poza tym przekonała nas ostatni mecz - mówi Tomasz Bartnik, nowy prezes Euro Finannce Polonii Piła

Ile rzeczywiście wynosi zadłużenie klubu? Mówi się o kwocie sięgającej ponad miliona złotych. Dokładna suma znana będzie po audycie, który zostanie przeprowadzony w najbliższym czasie. Wiele faktur jest ciągle w posiadaniu organów ścigania.

– Pierwsze co, to musimy otrzymać tę dotację z miasta i to zarząd musi zrobić jak najszybciej, żebyśmy mogli w ogóle funkcjonować jakoś i przystąpić przede wszystkim do baraży, bo nie mamy już praktycznie na czym jeździć. Są pieniądze z telewizji do wzięcia za prawa, są też pieniądze od sponsorów - mówi Tomasz Gapiński, kapitan Euro Finannce Polonii Piła

Według zapewnień Urzędu Miasta pieniądze na konto klubu powinny trafić za kilka dni. To jednak kropla w morzu potrzeb. Pojawia się więc pytanie, czy dobrym rozwiązaniem nie byłoby odpuszczenie startów w I lidze.

- Może czasami lepiej zaryzykować mniejsze wydatki jeżdżąc w niższej lidze i w ten sposób przetrwać trudniejsze czasy. Oczywiście, jeżeli pojawi się szansa na to, żeby utrzymać się w pierwszej lidze i znajdą się pieniądze, kto wie, różnie to bywa, to z tej szansy należy skorzystać, ale na pewno nie należy płakać gdyby w przyszłym sezonie Piła miała startować z najniższego poziomu - mówi Wojciech Dróżdż, spiker, miłośnik i pasjonat żużla

Euro Finannce Polonia Piła na pewno zajmie siódme miejsce i o byt będzie walczyć w barażach z drugim zespołem drugiej ligi. Dzisiaj o godzinie 14.30 na stadionie przy Bydgoskiej pilanie podejmą zespół ROW-u Rybnik.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group