EURO okiem pilanina: EURO krajoznawczo

15.06.2016   Autor: Mateusz Ryczek
---

Nie samą piłką człowiek żyje. Czasami warto zająć się czymś innym. Odpocząć od codzienności. Nie oglądać kolejnych meczów. Bo w końcu ile można? Nie da się codziennie spędzać całego dnia przed telewizorem. Tym bardziej, jeżeli jest się w tak pięknym miejscu. Przepięknym. Chyba najpiękniejszym, jakie w życiu widziałem.

***

Dzisiaj po południu wyjechaliśmy w podróż. Z Cannes, w którym mamy ośrodek, wzdłuż wybrzeża przez Niceę aż do Monako. Wyruszyliśmy dopiero około czternastej. Śniadanie zjedliśmy godzinę wcześniej. W końcu jesteśmy na wakacjach, no nie?

Cannes jest piękne. Mnóstwo kafejek, restauracji. Cudownych jachtów. I kibiców. Nie tylko Polaków i Irlandczyków Północnych, którzy nadal spędzają czas w Nicei, Cannes i okolicach. Byli też kibice rosyjscy, hiszpańscy, portugalscy. Klimat EURO był cały czas wyczuwalny. Przejeżdżaliśmy też obok strefy kibica. Można tam było grać w piłkarzyki, siatkówkę plażową i inne ciekawe gry. Mijaliśmy także miejsce, w którym za rok (1 i w kwietnia 2017) TV ASTA i Paweł Różycki będą odbierać nagrodę za film „Powstanie Wielkopolskie. Most na Noteci”. No i ten piękny, długi czerwony dywan.

Najpiękniejsze widoki były w mniejszych miejscowościach, kiedy już minęliśmy Cannes i Niceę. Fantastyczne. Niesamowita przyroda. Piękne klify. Domy w skałach. Zapierało dech w piersiach. Odważę się stwierdzić, iż były to najpiękniejsze widoki, jakie w życiu miałem możliwość oglądać. W pewnym momencie wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że z ogromną chęcią byśmy tutaj zamieszkali.

Monako także było cudowne. Piękne, drogie samochody z najwyższej półki. Gigantyczne jachty warte krocie. Świetne jedzenie. O wiele droższe niż na przykład w Nicei czy Cannes, ale tego można było się spodziewać. Jest to w końcu jedno z najbogatszych państw świata.

Jak zwykle nie obyło się bez spotkania z naszymi rodakami. Może nie było tylu irlandzkich i polskich kibiców co w Nicei... Ale ich spotykaliśmy: w restauracji, na ulicy, w busie, który jest najlepszym sposobem na zapoznanie się z okolicami.

Podsumowując - miejsca są cudowne. Fantastyczne. Genialne. Zdaję sobie sprawę, że nadużywanie epitetów to grafomania, ale w tym przypadku nie da się od tego powstrzymać. Polecam je odwiedzić każdemu. Nicea, Cannes, Monako, Monte Carlo. Ale i mniejsze, mniej znane miejscowości, w których jest równie pięknie. Możecie się o tym przekonać oglądając zamieszczone poniżej zdjęcia.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group