Czy Łobżenica przyłączy się do złotowskiego?

---

A może jednak do Złotowa? Zapraszamy – tymi słowami Stanisław Chmielewski rozpętał dyskusję o oddzieleniu gminy Łobżenica od powiatu pilskiego i przyłączeniu go do powiatu złotowskiego. Czy to w ogóle możliwe i czy zainteresowane są tym łobżeniccy i złotowscy samorządowcy?

- Łobżenica jest jak panna na wydaniu i będziemy tę pannę coraz bardziej uatrakcyjniać - zapewnia Piotr Łosoś, burmistrz Łobżenicy. A ta "panna", raz na jakiś czas wpada w oko "kawalerowi", którym jest powiat złotowski. Tym razem sprawa wróciła dzięki Stanisławowi Chmielewskiemu, który po raz kolejny zaproponował powrót do rozmowy na temat odłączenia gminy Łobżenica od powiatu pilskiego i przyłączenia do złotowskiego.

Uważam, że byłoby to dobre dopełnienie naszego powiatu, który jest stosunkowo duży obszarowo, ale ludności mamy ile mamy, około tych 70 tys., a więc każde wzmocnienie tego powiatu jest dobre. A myślę, że powiatowi pilskiemu z dużym ośrodkiem miejskim, jakim jest Piła, on ma taki charakter wzdłuż drogi krajowej numer 10, nawet utrata Łobżenicy w żaden sposób nie zaszkodzi - przekonuje Stanisław Chmielewski, były poseł Platformy Obywatelskiej i były wiceminister sprawiedliwości.

Łobżenicę z powiatem złotowskim łączy bardzo dużo, choćby sąd, prokuratura, ZUS, czy Cech Rzemiosł Różnych. Odległość też jest mniejsza z Łobżenicy do Złotowa są 24km, do Piły 45. Zdania mieszkańców na ten temat są jednak podzielone. Zdecydowanie ugruntowane zdanie na ten temat ma starosta pilski.

Jako region tworzymy pewien substrat naczyń połączonych. Nie można tak sobie wyrywać co bardziej łakomych kąsków i wkładać do własnych kieszeni, dlatego, że żyjemy w jednej społeczności i tak należy - mówi Eligiusz Komarowski, starosta pilski.

Tak zasadniczy nie jest już jednak burmistrz Łobżenicy, choć mówi, że nie padła jeszcze żadna oddolna inicjatywa i nie zostały podjęte jeszcze żadne kroki w tym kierunku, jest otwarty na dyskusję.

Jeżeli to będzie poważna oferta, to rozpocznie się pewnie społeczna dyskusja na ten temat. Dzisiaj skupiamy się na bieżącym funkcjonowaniu gminy i na tym, żebyśmy byli jeszcze bardziej atrakcyjni, może jeszcze jakiś inny powiat nam zaproponuje, a wtedy wybierzemy najlepsze rozwiązanie. Dzisiaj nie ma żadnych powodów, żeby zmieniać przynależność do powiatu - przekonuje Piotr Łosoś, burmistrz Łobżenicy.

Pozostając w narzeczeńskiej nomenklaturze, starosta złotowski odbija piłeczkę. – Jeżeli taka panna ładna, która się uśmiecha do powiatu złotowskiego, na ślubnym kobiercu by stanęła, to my nie odmówimy. Z ładnymi pannami warto rozmawiać - zapewnia Ryszard Goławski, starosta złotowski.

Tym bardziej, kiedy panna posażna. Przyłączenie gminy Łobżenica do powiatu złotowskiego wniosłoby do jego kasy około ośmiu milionów złotych rocznie. Jest więc zatem o co zabiegać. Chociaż burmistrz zapowiada, że tanio skóry nie sprzeda. – I nawet jeżeli przystąpilibyśmy hipotetycznie do powiatu złotowskiego, to cena byłaby bardzo wysoka - dodaje Piotr Łosoś.

I dodaje, że kartą przetargową byłby remont dwuipółkilometrowego odcinka drogi przez Kleszczynę, co pozwoliłoby skrócić drogę z Łobżenicy do Złotowa do 15 km. Droga jest powiatowa. Starosta złotowski słysząc ten warunek, mówi wprost: w przyszłym roku remont.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group