Wybór bez alternatywy

08.11.2014   Autor: Redakcja
---

Wiemy już, przy czyim nazwisku 16 listopada postawią krzyżyk mieszkańcy Mirosławca i Czarnkowa w wyborach burmistrza.

Sytuacja jest oczywista, bo w obu miejscowościach jest tylko jeden kandydat. Ale czy to oznacza, że już wygrali. Ordynacja wyborcza wcale nie ułatwia im drogi.

Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca deklaruje, że ewentualnych kontrkandydatów do startu w wyborach wcale nie zniechęcał. - Nikogo nie odstraszaliśmy, ani nie utrudnialiśmy rejestracji komitetów wyborczych, więc w zasadzie każdy mógł to zrobić - mówi Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca.

Mógł, ale nie zrobił i to sytuacja niecodzienna. - Takie rzeczy się zdarzają - podsumowuje Piotr Pawlik. W całym woj. zachodniopomorskim zdarzyły się w tych wyborach 10 razy.

Tak też jest w Czarnkowie. Obecny burmistrz Franciszek Strugała również nie ma kontrkandydata. - Nie tylko wybór burmistrza, ale i wybór członków rady jest istotny. Zachęcam do pójścia do wyborów. Mam nadzieję, że wyborcy nie zniechęcą się i wezmą udział, bo to jest ważny akt obywatelski - mówi Franciszek Strugała, burmistrz Czarnkowa.

Zwłaszcza, że rezultat jeszcze nie jest przesądzony. Bo kandydat, nawet jeśli jeden, musi uzyskać ponad 50 proc. ważnych głosów. Wyborcy będą bowiem odpowiadali na pytanie, czy chcą, aby dany kandydat został burmistrzem czy też nie.

- Jeśli to się nie uda, burmistrza wybiorą radni - mówi Monika Stąporek, sekretarz Miasta i Gminy Mirosławiec. Tego samego kandydata musi zgłosić przynajmniej 1/3 nowowybranych radnych. Wtedy nowa rada wybiera burmistrza.

Na razie jednak wszystko w rękach mieszkańców, którzy już chyba wybrali. A przynajmniej tak to odebrali potencjalni kandydaci na burmistrzów Mirosławca i Czarnkowa.

foto: kamienskie.info

Przeczytaj więcej o: wybory, burmistrz, Mirosławiec, Czarnków, kandydaci,

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group