Najpiękniejszy cmentarz w regionie

Najpiękniejszy cmentarz w regionie

Mówią, że to najpiękniejsza nekropolia w regionie. Na pewno jedna ze starszych i dotąd zachowanych. Choć czas już zrobił swoje, to leśnicy nie tylko przed Wszystkimi Świętymi dbają o nią.  

Cmentarz Leśników niedaleko Dobrzycy. Tak nazywany jest teraz, bo dbają o niego właśnie leśnicy ze Zdrojowej Góry. Poświęcając swój czas i prywatne pieniądze.  

- To się tak utarło i przyjęło, załoga to zaakceptowała i traktuje, jak właśnie takie swoje miejsce, które jest bliskie sercu - powiedział Adam Standio, nadleśniczy Nadleśnictwa Zdrojowa Góra.  

Założony na początku XIX wieku, na skraju niemieckiej osady Gonie. W polu i przy drodze na Piłę.  

- Na tym cmentarzu jest pochowanych czterech leśniczych, tych niemieckich, plus rodziny. Ta osada tam kilkadziesiąt osób liczyła, tam było z pięć domów, z tych map tam, które są z XIX wieku, można się tam zorientować - mówił Jarosław Ramucki, leśniczy i szkółkarz z Nadleśnictwa Zdrojowa Góra. 

A potem popadł w zapomnienie na długie lata. Porosły na nim drzewa i krzewy. Przywrócił go światu leśniczy Zdzisław Krause, który w pobliżu mieszkał w leśniczówce. Zaczął wycinać co niepotrzebne i odsłonił nagrobki dawnych gospodarzy okolicznych lasów. Potem pojawił się ten kamień, a później...  

- Wymyśliliśmy, że jeszcze fajnie by było, jakby każdy z tych leśników, którzy już odeszli do tego lepszego świata miał tutaj pamiątkę po sobie w postaci takiego kamienia. Na początku ich tam chyba około dwudziestu ustawiliśmy, a potem zaczęło nam ich przybywać, nie dlatego, że jakiś pomór na tych leśników tam padł, tyle tylko, że zaczęliśmy grzebać bardziej w archiwach i tych, którzy tam jeszcze w czterdziestych, pięćdziesiątych latach pracowali, to dopiero odkrywaliśmy, bo właściwie już nikt ich nie pamiętał. No i teraz w tej chwili mamy pięćdziesiąt tych kamieni.  

No i to jest takie upamiętnienie, a Zdzichu Krause sam sobie wymyślił tutaj to miejsce na miejsce pochówku. Oczywiście nie myślał, że to będzie tak szybko i w tak tragicznych okolicznościach - dodał Jarosław Ramucki, leśniczy i szkółkarz z Nadleśnictwa Zdrojowa Góra.    

Zdzisław Krause i jego żona Aleksandra zostali brutalnie zamordowani w swojej leśniczówce w marcu 2012 roku. Spoczęli - tak jak chciał leśnik - na tym cmentarzu. Co roku w rocznicę ich śmierci odprawiana jest tu msza polowa.  

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.