W nocy z środy na czwartek ktoś zniszczył tablicę upamiętniającą miejsce, gdzie dawniej mieściła się w Wałczu synagoga oraz cmentarz żydowski. Sprawa została zgłoszona na policję.
- Ufam i wierzę, że to był tylko i wyłącznie akt takiego wandalizmu. Bez żadnych podtekstów nazwijmy to antysemickich. Ona powstała w trakcie obchodów Dni Kultury Żydowskiej, które były w Wałczu. Ona powstała jako miejsce upamiętnienia samej synagogi. Taki napis widniał na tej tablicy. Powstała w miejscu, gdzie ta synagoga w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku istniała. I upamiętniała też fakt zniszczenia tej synagogi, które dokonali Niemcy w czasach takiej, która się nazywa “Kryształowa noc” - powiedział historyk, regionalista Piotr Wojtanek.
Do tych wydarzeń doszło w nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku. Ulice niemieckich miast, a takim był wtedy Wałcz, zostały zasypane odłamkami szkła i kryształów ze zniszczonych żydowskich synagog, mieszkań czy sklepów, stąd też nazwa pogromu. Druga teoria co do nazwy mówi o „krystalizacji”, czyli oczyszczeniu narodu niemieckiego z przedstawicieli innych narodów, przede wszystkim Żydów. Niemcy nie tylko przyzwolili na prześladowania ludności żydowskiej, ale również nadali im zorganizowany charakter.
Sprawa zdewastowania tablicy została zgłoszona na policję. Z informacji nieoficjalnych wiemy, że płyta została zniszczona pięścią. A zamieszane w to mogą być dwie osoby.
Komentarze