W Pile cysterna zderzyła się z autobusem. Aż dwadzieścia osób odniosło obrażenia. Na nogi zostały poderwane wszystkie pilskie służby - tak wyglądał scenariusz dzisiejszych ćwiczeń, które przeprowadzono na pilskim lotnisku.
- Było zderzenie autobusu. Widzę ranne osoby... - mówi przez telefon jeden z uczestników zdarzenia.
Część pasażerów samodzielnie opuściła autobus. Kilkoro poważniej rannych czekało na pomoc w środku pojazdu. Z autobusem zderzyła się cysterna przewożąc potencjalnie niebezpieczną substancję. Na miejsce przyjechała specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego.
- W tym rodzaju działań nie stosujemy kryterium czasu. Musimy zrobić wszystkie kroki bezpiecznie, ponieważ drugi raz może się to już nie udać. Musimy zachować wszelkie procedury, w tym zbudowanie takiego miasteczka chemicznego, w którym dokonujemy badan i analityki, a przede wszystkim dekontaminujemy osoby poszkodowane - relacjonuje Mateusz Kentzer rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pile.
Po zabezpieczeniu miejsca przez strażaków do akcji wkroczyli ratownicy medyczni, udzielając poszkodowanym pomocy. Część z nich karetkami trafiła do pilskiego szpitala, tych z mniejszymi obrażeniami opatrzono na miejscu. Wszystkich udało się uratować.
- Te ćwiczenia nie są indywidualne, ale angażujemy w nie wszystkie służby, dlatego, że w takich sytuacjach zawsze wszystkie służby biorą udział w takiej akcji. Testujemy się po prostu wszyscy. To są drugie takie ćwiczenia w krótkim okresie czasu, bo pierwsze mieliśmy z ewakuacji szpitala, a teraz mamy zdarzenie masowe - wyjaśnia dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile Grzegorz Sieńczewski.
W dzisiejszych ćwiczeniach udział brali przedstawiciele pilskiego szpitala, strażacy, policja, wojsko, ratownicy oraz gminny i powiatowy sztab kryzysowy. Służby przy okazji ćwiczeń sprawdzają swoje procedury, wzajemną koordynacje oraz co nie działa.
- Sprawdzamy te procedury, które są już napisane. Teraz je testujemy i ewentualnie po ćwiczeniu będą wnioski i albo dopracujemy je albo zmienimy - dodaje kierownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego Radosław Suchy.
Tak aby być przygotowanym na realne zdarzenia w przyszłości. Przedstawiciele służb zapowiadają, że to nie ostatnie tego typu ćwiczenia.
Komentarze