Wiosenna susza, a potem majowe przymrozi dały się we znaki wielu uprawom. Najbardziej ucierpieli sadownicy oraz rolnicy uprawiający rzepak i kukurydzę. Ci z powiatu pilskiego mogą starać się o odszkodowania.
W wyniku wiosennej suszy najbardziej ucierpiały uprawy zbóż takich jak pszenica i żyto. Sucha gleba była także niekorzystna dla wzrostu rzepaku. Jeszcze większe szkody w uprawach wyrządziły majowe przymrozki.
- Który nęka nas od 1,5 miesiąca. Wcześniej siane kukurydze już przemarzły kilka razy i możemy być pewni, że nie będzie to rok dla kukurydzy. Bardzo mocno ucierpiały rzepaki. Jeżeli chodzi o sady to sytuacja jest naprawdę kiepska, bo są sady jabłoniowe i czereśniowe, które wymarzły całkowicie - mówi Mateusz Mrowiński, przewodniczący Rady Powiatowej Wielkopolska Izba Rolnicza w Pile.
Rolnicy i sadownicy szacują straty. W przypadku rzepaku plony mogą być mniejsze nawet o 40 proc. Jak wygląda to w dokładnie w liczbach będzie wiadomo po zgłoszeniu szkód przez rolników. Na tej podstawie wojewoda wielkopolska będzie mogła wnioskować o objęcie obszaru stanem klęski żywiołowej.
- Dla mrozów mamy komisje, dla suszy aplikacje i pani wojewoda jest władna w tym zakresie podjąć odpowiednią decyzję, przy czym w ramach pewnego systemu, która będzie oparta o rzetelną i zgłoszoną liczbę tych obszarów, a co za tym idzie nie zrobi tego, dopóki tych zgłoszeń nie będzie - twierdzi Rafał Zdzierela, starosta pilski.
Komisje oceniające straty zaczną pracować w czerwcu.
Komentarze