Pech goni pech - tak można nazwać obecną sytuację kadrową w Pronergy Polonii Piła. Do grona zawodników kontuzjowanych dołączył kolejny.
W ostatnim wyścigu niedzielnego meczu z Kolejarzem Opole zawodnik Polonii Jonas Saifert-Salk na pierwszym łuku zaliczył groźnie wyglądający upadek. Zawodnik był niezdolny do dalszej jazdy. Teraz klub wydał komunikat w sprawie jego stanu zdrowia. - Jonas jest mocno poobijany, ale robi wszystko, by być gotowym na niedzielny mecz przeciwko Wybrzeżu Gdańsk. Aktualnie przebywa on w Danii, gdzie będzie nabierał sił. Walka z czasem trwa i miejmy nadzieję, że zakończy się sukcesem - czytamy na profilu klubu w mediach społecznościowych.
Tym bardziej szkoda, że mecz w Opolu był już rozstrzygnięty na korzyść pilan, kiedy doszło do wypadku. To jednak jest żużel. Tu walka trwa o każdy punkt.
Niepokojące wieści w sprawie zdrowia Jonasa Saiferta-Salka martwią kibiców drużyny Polonii tym bardziej, że dołączył on do grona już wcześniej kontuzjowanych Tomasza Gapińskiego i Adrian Cyfera. Obaj doznali urazów w wyjazdowym meczu w Gnieźnie. Ten pierwszy trafił nawet do szpitala z poważnymi urazami. W tej chwili wciąż trwa jego leczenie. W ubiegłym tygodniu przeszedł zabieg operacyjny w wałeckim szpitalu. Lekarze usunęli mu rozległego krwiaka na plecach i uszkodzone tkanki oraz zrobili drenaż. Teraz kapitan Polonii jest w domu i przechodzi rehabilitację w Centrum Fizjoterapii Akademii Nauk Stosowanych w Pile.
Z kolei Adrian Cyfer wciąż odczuwa skutki wypadku w Gnieźnie i nie był stanie wystartować wraz z kolegami z drużyny w Opolu.
Pewne jest to, że do arcyważnego meczu na ASTA Arenie 1 czerwca z Wybrzeżem Gdańsk Pronergy Polonia przystąpi bez Tomasza Gapińskiego. Co z Adrianem Cyferem i Jonasem Saifertem-Salkiem? Czas i postępy w leczeniu mają tutaj kolosalne znaczenie. Obecnie pewniakami w składzie wydają się być Krzysztof Sadurski, nowo sprowadzony i świetnie punktujący w Opolu Wiktor Jasiński, Villads Nagel oraz jeżdżący trener Norbert Kościuch.
Komentarze