Coraz więcej jednośladów na polskich ulicach i chodnikach to wygoda, ale też rosnące ryzyko. W całej Polsce ruszyły kontrole użytkowników jednośladów - tych na hulajnogach także.
Co do kontroli, mieszkańcy są raczej zgodni – co do karania już niekoniecznie.
- Jeśliby się nie kończyło to od razu na mandatach. Jakieś pouczenie, to jak najbardziej. To się przydaje - mówią pilanie.
Wielu pieszych i rowerzystów ma swoje zdanie na temat przepisów i tego, jak powinno wyglądać współistnienie w miejskiej przestrzeni. Szczególnie dużo kontrowersji wywołuje przejeżdżanie jednośladami po przejściu dla pieszych. Zgodnie z prawem – nie wolno.
Policja w Pile nie pozostaje bierna wobec problemu. Funkcjonariusze prowadzą działania prewencyjne i kontrolne. Niedawno doszło do interwencji, która pokazuje, że konsekwencje nieodpowiedzialnej jazdy mogą być bardzo dotkliwe.
- Efektem takich działań ostatnio było chociażby zatrzymanie 35-letniej kierującej hulajnogą, która nie korzystała z przejść dla pieszych tak jak należy, czyli nie przechodziła przez przejście, tylko przejeżdżała przez nie na hulajnodze. Policjanci zatrzymali ją do kontroli. Okazało się też, że kobieta miała ponad pół promila alkoholu w swoim organizmie. Ostatecznie ta interwencja zakończyła się mandatami karnymi dwoma w wysokości łącznej 2600 zł - informuje mł. asp. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy pilskiej policji.
Policja apeluje o rozwagę i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. I przypomina, że bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu zależy od wzajemnego szacunku i odpowiedzialności.
Komentarze