52-latek okradł byłą sąsiadkę. Przyszedł do niej, bo chciał pożyć 20 złotych. Kobieta go wpuściła do mieszkania, bo był zziębnięty.
Zaproponowała mu też jedzenie. A gdy wyszła do kuchni, mężczyzna zabrał ze stołu 200 złotych i wyszedł.
- Gdy kobieta zorientowała się, że nie ma i 20 i 200 złotych wybiegła za znajomym. Ten zaprzeczył kradzieży 200 złotych. Wtedy ona powiadomiła policjantów. Podejrzewany został w krótkim czasie zatrzymany - informuje asp. szt. Beata Budzyń, rzeczniczka prasowa wałeckiej policji.
Za skradzione pieniądze mężczyzna zdążył już kupić alkohol i papierosy. Po interwencji policjantów przedmioty w nienaruszonym stanie wróciły na sklepowe półki, a pieniądze do właścicielki. 52-latek z gminy Tuczno został ukarany mandatem. Musi zapłacić tysiąc złotych.
fot. KPP Wałcz
Komentarze