13 grudnia już nie będzie się kojarzył tylko ze stanem wojennym

14.12.2023   Autor: Artur Maras
1150---902
42 lata temu w nocy z 12 na 13 grudnia wprowadzono Stan Wojenny. Tuż po północy rozpoczęły się pierwsze aresztowania działaczy antykomunistycznej opozycji. Zatrzymano także pilskich opozycjonistów. 
 
Powstanie Niezależnego, Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność było wyłomem w komunistycznym systemie. Wielomilionowy robotniczy ruch rósł w siłę, której zaczęła obawiać się władza.  
 
- Tym bardziej, że zbliżał się termin wyborów do Wojewódzkich Rad Narodowych, a gdyby Solidarność działała tak jak działała, to te wybory nie mogłyby się odbyć według tej dawnej formuły Frontu Jedności Narodu. I to wskazywało, że za chwilę coś walnie - opowiada Waldemar Jordan, były opozycjonista i były pilski wojewoda. 
 
I walnęło. W nocy z 12 na 13 grudnia wprowadzono Stan Wojenny. Po północy rozpoczęły się aresztowania opozycjonistów. W całym kraju internowano tysiące członków Solidarności. Jednym z pierwszych zatrzymanych w Pile był Franciszek Langner szef zakładowej Solidarności w Polamie.  


 
- Nie każdy 13 grudnia musi być złym dniem. Dzisiaj też jest 13 grudnia, a w moim odczuciu na nowo zaprzysiężona została w Polsce demokracja, swobody obywatelskie, swobody gospodarcze i oby tak pozostało - mówi Franciszek Langner, były pilski opozycjonista. 
 
Zmiana władzy i zaprzysiężenie nowego rządu podzieliło środowisko byłych opozycjonistów, którzy kiedyś szli wspólnie pod sztandarem Solidarności. 
 
- Z przykrością muszę powiedzieć, że dzisiaj czuję jakby narodził się nowy stan wojenny, tylko jak dla mnie zagrożenie jest z innej strony. Tym razem nie ze wschodu. Oczywiście, że z zachodu. Oś Bruksela-Berlin. Ja chcę być w niezależnym, samodzielnym państwie - boi się Jan Lisaj, były pilski opozycjonista. 
 
Bez względu na poglądy polityczne, nasze życie po upadku komunizmu uległo znacznej poprawie, a o to właśnie walczyła Solidarność.  
- Po raz pierwszy w życiu pojechałem na zachód służbowo w 1989 roku. I między Polską, a Niemcami zachodnimi, to była ogromna różnica włącznie z brakiem papieru toaletowego w Polsce. Natomiast dzisiaj jak jedziemy za granicę, mamy to samo, używamy takich samych telefonów, jeździmy takimi samymi samochodami. Zawsze jedni mają lepiej, drudzy gorzej, tak jest też na całym świecie. My zrobiliśmy bardzo dużo - zapewnia Waldemar Jordan.

Co wspominano także pod pomnikiem przy rondzie Solidarności w Pile, pod którym tradycyjnie z okazji rocznicy złożono wieńce.  

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group