Tysiące nieodwołanych wizyt. Winę ponoszą pacjenci

06.02.2023   Autor: News4Media
563---217
Na zabiegi i operacje można by czekać krócej, ale dziś gigantyczne kolejki nie dają na to szans. Część winy za to spoczywa na pacjentach.

Okazuje się, że te długie kolejki do lekarzy to nie tylko wina wadliwego systemu ochrony zdrowia. Portal rynekzdrowia.pl sprawdził, ile wizyt zarezerwowali Polacy, a potem na nie nie przyszli. Gdyby zsumować wszystkie konsultacje, które nie doszły do skutku, to byłyby to miliony nieodwołanych terminów. Dziennikarze nazywają to wprost plagą, a statystyki dają do myślenia.

W drugim półroczu 2022 r. na zabiegi i po porady z zakresu kardiologii w całej Polsce nie stawiło się bez uprzedzenia prawie 146 tys. pacjentów. Jeszcze częściej nie przychodziliśmy na wizyty w poradniach ortopedycznych. Na umówioną w tym okresie poradę do lekarza ortopedy bez powiadomienia nie przyszło ponad 219 tys. osób. Ponad 53 tys. pacjentów nie odmówiło na czas wizyty u onkologa, a ponad 60 tys. chorych u endokrynologa.
Jak sobie poradzić z tym problemem? Pojawiają się różne pomysły. Jedni eksperci mówią, że dzień, dwa przed wizytą pacjent powinien potwierdzić, że przyjdzie. Jeżeli tego nie zrobi, to termin otrzyma ktoś inny. Inni postulują, żeby to same przychodnie i szpitale dzwoniły do umówionych i się upewniały, że do wizyty dojdzie. Ale często pojawia się także warunek finansowy. Chodzi o to, że rezerwując termin, pacjent wpłacałby np. 10 zł kaucji i jeżeli nie pojawi się w wyznaczonym dniu, to pieniądze przepadną.

fot. iStock

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group