Oddział neurologiczny w szpitalu wojskowym w Wałczu do likwidacji?

13.10.2022   Autor: Redakcja
1680---675
Od 10 miesięcy nie było tam żadnego pacjenta. Zdaniem mieszkańców powiatu wałeckiego - to może wprost prowadzić do jego likwidacji. Rozpoczęli więc zbiórkę podpisów pod apelem do ministra obrony narodowej.  
 
Od stycznia oddział neurologiczny w 107 wojskowym szpitalu w Wałczu nie przyjmuje pacjentów. Zawieszenie działalności tego oddziału miało trwać nie dłużej niż trzy miesiące. Okazało się, że jest inaczej.  

- Jestem przerażona, po prostu przerażona. Dzisiaj wszelkie udary, zawały to jest choroba naszego czasu, naszego wieku, i wszelka pomoc jak najszybsza, bo to o to chodzi... nie ma takiej pomocy. To jest niepojęte dla mnie. Mieszkańcy naszego miasta mają problem, bo najbliższy szpital znajduje się bodajże w Pile, osobiście wydaje mi się, żeby ludzie, którzy dostają udaru, w ciągu paru minut, a tutaj czas się liczy, znaleźli się w Pile. Dzięki temu, że ten oddział funkcjonował, na przykład moja mama miała szansę, troszeczkę dłuższego przeżycia, a teraz musimy być świadomi tego, że zanim dowiozą nas do Piły to może być za późno - mówią wałczanie. 
 
Przedłużające się zawieszenie działalności oddziału wzbudziło niepokój u radnego powiatu wałeckiego. Wystąpił do pozostałych rajców z apelem o petycję w tej sprawie do ministra Błaszczaka, któremu podlega wojskowa placówka zdrowia. Radni jednak nie zajęli stanowiska. Roman Wiśniewski rozpoczął więc zbiórkę podpisów na ulicach Wałcza. Uzbierał ich niemal trzy tysiące.  


 
- Chcemy, żeby wrócił oddział neurologii, i żeby ktoś przyjrzał się, czy te działania, które teraz są podejmowane, są właściwe, a jeżeli nie, to być może zmotywować aktualnie zarządzających do tego, żeby zaczął rzeczywiście działać - tłumaczy Roman Wiśniewski, radny Rady Powiatu w Wałczu. 
 
Bo oddział został zawieszony w styczniu po tym jak lekarze złożyli wypowiedzenia. Do dziś nie udało się skompletować kadry.  
- Oddział neurologii w tej chwili ma status zawieszenia, nie planujemy, by go zamknąć walczymy o to, żeby ten oddział mógł wznowić swoją pracę, i pracujemy nad tym, aby ta kadra mogła wrócić na nasz oddział - przekonuje Łukasz Kupczyk, przedstawiciel 107 Szpitala Wojskowego w Wałczu. 
 
Z pracy w szpitalu wycofało się trzech neurologów, to dlatego szpital nie może przyjmować już pacjentów m.in. z udarami.  
 
- Cały personel, który pracował na tym oddziale, w chwili obecnej pracuje, w innych jednostkach szpitala i żadna osoba, z tego oddziału nie została zwolniona, więc są w pełni gotowi, by wrócić na oddział neurologii, jeśli pozwolą na to warunki związane z kadrą specjalistów - dodaje przedstawiciel szpitala. 
 
Byli pracownicy nie chcą wrócić, a nowych szpital jak dotąd nie znalazł.  W styczniu mówiło się o tym, że specjaliści odeszli z wojskowego szpitala w związku z konfliktem personalnym z komendantem.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group