Droga "Tęcza"

09.04.2022   Autor: Redakcja
---
Miał być remont “Tęczy” i wielkie kino w Wałczu, a na razie jest jak w filmie klasy “B”. Remont się opóźnia i wygeneruje dużo wyższe koszty, których miasto prawdopodobnie nie ma jak pokryć. 

Temat remontu kina “Tęcza” był jednym z najważniejszych na ostatniej sesji Rady Miasta. Prace miały wchodzić w skład większej rewitalizacji tamtej części miasta, wliczając w to przebudowę przylegającego do budynku terenu przy ul. Wojska Polskiego. Rewitalizacja miała zakończyć się we wrześniu, jednak nie ma na to szans. Sprawą zainteresowali się radni, niektórzy z nich rozmawiali z pracującymi tam robotnikami. 
 - I między innymi padło pytanie, kiedy według nich, remont kina zostanie zakończony. Panowie najpierw spojrzeli na siebie, a potem stwierdzili, to jest cytat, “Przy dobrych wiatrach, za dwa lata” - mówi radny Rady Miasta, Tadeusz Gnojewski.

Część radnych tak duże opóźnienie zrzuca na karb stanu technicznego budynku. Według nich, w przypadku remontu wiekowych budowli, nie wszystko da się przewidzieć. 
Jest to stary budynek. Dopiero po rozebraniu pewnych jego części okazało się, jak wiele jest tam niespodzianek budowlanych i konstrukcyjnych. Ja to doskonale rozumiem - stwierdza radny Paweł Łakomy.

Za to nie rozumieją opozycyjni radni. I dlatego na sesji złożyli ostatecznie przegłosowany wniosek o kontrolę inwestycji przez komisję rewizyjną. Ich wątpliwości budzi właśnie opóźnienie, koszty (do zaplanowanych ponad 6,5 mln trzeba będzie prawdopodobnie dołożyć kolejne 4-5) oraz kolejność prac rewitalizacyjnych. 
Zdemontowanie wszystkiego, co jest w kinie, nie mając jeszcze projektu, nie wiedząc jak ta inwestycja finalnie ma wyglądać i nie znając realnej kwoty, którą miasto musiałoby wyłożyć...Czy tak to powinno wyglądać, czy w takiej kolejności powinno się odbywać? - pyta przewodniczący Rady Miasta Maciej Goszczyński.

Według władz miasta – tak. Rewitalizacja “Tęczy” odbywa się w formie “zaprojektuj i wybuduj”, więc zdaniem magistratu, wykonawca najpierw musiał rozebrać część budynku, żeby móc zaplanować kolejne etapy prac. Za to drastyczna podwyżka kosztów ma być wywołana czynnikami zewnętrznymi. 
To, że sytuacja tak się potoczyła w naszym kraju na przestrzeni ostatnich dwóch lat – nikt tego nie mógł przewidzieć. Ani sytuacji związanej z pandemią, ani sytuacji związanej z rynkiem materiałów budowlanych. Już w tej chwili wiemy, że te koszty po prostu wzrosły - tłumaczy Adam Biernacki, zastępca burmistrza Wałcza.
Jednak trudno powiedzieć dokładnie o ile. Tak samo jak to, czy remont uda się dokończyć. Zdaniem części radnych, miasta po prostu nie stać na wykładanie kilku dodatkowych milionów. 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group