- Prokurator w wyniku analizy zebranych materiałów w postępowaniu uznał, iż zdarzenie będące przedmiotem tego postępowania, nie wyczerpuje znamion przestępstwa z art.. 181 KK (Kto, wbrew przepisom obowiązującym na terenie objętym ochroną, niszczy albo uszkadza rośliny lub zwierzęta powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. zarówno w postaci umyślnej, jak i nieumyślnej. Prokurator uznał, iż warunkiem dla powstania przestępstwa z art. 181 jest to, że zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym musiałoby być w znacznych rozmiarach - mówi Sebastian Drewicz, prokurator rejonowy w Złotowie.
O SPRAWIE PISALIŚMY TU
Komentarze
Zobacz także