Awantura o S11. Kością niezgody są odcinki Piła - Szczecinek i Ujście - Oborniki z węzłem w Chodzieży. Nie mogą dojść do porozumienia mieszkańcy i ekolodzy z inwestorem, czyli Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Radio Poznań zorganizowało debatę na ten temat.
Najwięcej emocji budzi projektowana trasa Piła - Szczecinek, a właściwie odcinek z Piły do Jastrowia. Środowiska ekologiczne oraz gmina Szydłowo nie chcą zaproponowanego przez GDDKiA wariantu przebiegającego przez zachodnią część Gwdy.
- Pierwszy powód jest przyrodniczy, czyli wchodzimy w nasze najcenniejsze przyrodnicze tereny, w rezerwaty, które są dziedzictwem nie tylko gminy Szydłowo, a tak naprawdę całej północnej Wielkopolski. Drugi powód jest gospodarczy, czyli przecinając rzekę Piława i Różyca, po prostu niszczymy biznesy - tłumaczy Tobiasz Wiesiołek, wójt gminy Szydłowo.
Trzecim powodem jest bliskość do zabudowań. Puszcza nad Gwdą to obszar Natura 2000 – cenny przyrodniczo.
- To jeden z siedmiu korytarzy paneuropejskich, czyli łączących Europę Wschodnią i Zachodnią. Jest to miejsce migracji bardzo dużej ilości zwierząt - mówi Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot.
Dlatego Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wstrzymał decyzję środowiskową dla tego fragmentu z powodu braków i błędów w inwentaryzacji środowiska. Przyrodnicy twierdzą, że droga w tym kształcie mogłaby doprowadzić do nieodwracalnych strat w przyrodzie.
- Wyważyliśmy wszystkie aspekty techniczne, ekonomiczne, społeczne i środowiskowe. I uwzględniliśmy również chociażby odpowiednią ilość przejść dla zwierząt. I cały czas w trakcie procesu wydawania decyzji środowiskowej uzupełnialiśmy materiał, biorąc pod uwagę również aspekty czy wnioski stron, które dostaliśmy w trakcie postępowania - argumentuje Patryk Kosicki, p.o. dyrektora oddziału w Poznaniu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
GDDKiA przekonuje, że rozważyła wszystkie wnioski i najkorzystniejszy jest właśnie ten wariant trzeci.
Gmina Szydłowo oraz Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot to nie jedyne podmioty, które złożyły w tej sprawie odwołania. Odwołała się także Fundacja Promyk Nadziei.
- Generalna Inspekcja Ochrony Środowiska opracowała taki ranking najczystszych rzek w Polsce. W tym rankingu 20 rzek Płytnica, Różyca i Piława. Trzy rzeki praktycznie na odcinku kilkunastu kilometrów. Dwie z nich znajdują się w gminie Szydłowo. Zostały uznane za najczystsze rzeki w Polsce - opowiada Tomasz Tojza z Fundacji Promyk Nadziei
A przy forsowanym przez GDDKiA wariancie te walory rzeki mogą stracić bezpowrotnie.
- Na przestrzeni lat i dróg jakie zostały w Polsce wybudowane, nie kojarzę inwestycji bezkonfliktowej w tej skali - dodaje Joanna Zarzecka, przedstawicielka Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska do połowy grudnia ma rozpatrzyć odwołania w tej sprawie. Wiele wskazuje na to, że GDOŚ zgodzi się na realizację odcinka niebudzącego sprzeciwu, czyli ze Szczecinka do Jastrowia, a ten konfliktowy z Jastrowia do Piły zostanie skorygowany. Eska na tym odcinku powinna powstać do 2033 roku, w przeciwnym wypadku przepadnie finansowanie.
Komentarze