Lipy niezgody w Złotowie?

Spór o lipy w Złotowie. Wracamy do sprawy, którą poruszaliśmy ponad pół roku temu. Wtedy część mieszkańców protestowała przeciwko posadzeniu drzew przed ich domami. Na burmistrza miasta została złożona skarga - teraz okazuje się, że wokoł sprawy pojawiły się prawne wątpliwości.

-Na ostatniej sesji Rady Miejskiej, komisja skarg, wniosków i petycji po przeanalizowaniu materiałów, przedłożyła stosowny projekt uchwały, stwierdzającej niezasadność skargi na działania pana burmistrza w sprawie lip. Wobec tego stanowiska komisji większość radnych nie zgodziła się z proponowaną formalną argumentacją, a wręcz przeciwnie - uznała argumenty mieszkańców miasta. Bo my, radni, jesteśmy od tego, aby reprezentować głos mieszkańców i działać zgodnie z wolą złotowian - powiedział radny Rady Rady Miejskiej w Złotowie Jakub Pieniążkowski. Przypomnijmy. Na początku czwartego kwartału ubiegłego roku mieszkańcy al. Piasta protestowali przeciwko posadzonym przed ich domami lipom. Prosili władze miasta o ich przesadzenie w inne miejsce. Argumentowali to m.in. pojawieniem się wilgoci w mieszkaniach, obecnością duużej ilości pyłków i w przyszłości - zacienieniem i tak już ciemnych pokoi w mieszkaniach. Burmistrza argumenty nie przekonały i nie zgodził się na przesadzenie drzew. Dlatego na wniosek mieszkańców została złożona skarga na włodarza miasta. To, czy jest zasadna i czy radni mają rację, oceni teraz prawnik.