Sylwester z fajerwerkami, czy bez?

31.12.2019   Autor: Magdalena Lach
1501---122
Efektowne, ale i niebezpieczne. Takie bywają fajerwerki, którymi świętuje się powitanie Nowego Roku. Jednak z roku na rok liczba ich entuzjastów spada. Czy rzeczywiście są niezbędne?

Fajerwerki. Dla jednych barwne widowisko, dla innych hałas, a co za tym idzie przestraszone zwierzęta. Witanie w ten sposób Nowego Roku jest efektowne, bo taka okazja zdarza się raz do roku. I wciąż ma wielu zwolenników, choć amatorów hukowej tradycji raczej z roku na rok ubywa. Bo, co dla ludzi jest atrakcją, niewątpliwie dla zwierząt jest przekleństwem. Huk petard jest nieprzyjemny dla ludzi starszych i dzieci, a tym bardziej dla zwierząt, które mają bardziej wyczulony słuch. Wystraszone hukiem psy nierzadko też uciekają właścicielom. Jest jednak na to rozwiązanie.

- Można podawać psiakom preparaty, które będą podnosiły poziom serotoniny, żeby na sylwestra one się nie bały, żeby spokojnie przechodziły ten trudny okres - przekonuje weterynarz Maciej Skowyra.

Tabletki z serotoniną łagodzą objawy stresu, a dostać je można w sklepie zoologicznym. Otumanione zwierzęta i zanieczyszczone dymem po petardach powietrze to ta ciemna strona pirotechnicznej magii.



Kolejny argument przeciw używaniu petard to zagrożenie dla ludzi. Mogą je stwarzać osoby, które niewłaściwie posługują się wybuchowymi akcesoriami.
- Przy zabawie z fajerwerkami najważniejsze jest, aby zwracać uwagę na otoczenie, na to, gdzie odpalamy fajerwerki i przestrzegamy wszystkich podstawowych zasad, które są zawsze zamieszczone na instrukcji opakowania - wyjaśnia Bogdan Kopański, właściciel sklepu z fajerwerkami.

A najważniejsze są trzy z nich: Zabawa zawsze na trzeźwo, po uważnym przeczytaniu instrukcji obsługi i przy użyciu certyfikowanych produktów. Fajerwerki i petardy można odpalać w miejscach publicznych tylko dwa dni w roku: w pierwszym i ostatnim. W pozostałe dni straż miejska ma prawo nakładać mandaty. Otrzymać je mogą zarówno miłośnicy odpalania petard, jak i sprzedawcy.

- Staramy się dotrzeć wszędzie tam, gdzie jest dystrybucja fajerwerków. Sprawdzamy, czy są legalnie sprzedawane, ja to wszystko wygląda. Poza tym wiadomo, że fajerwerków nie można sprzedawać osobom niepełnoletnim. W związku z powyższym to jest kolejny element, który musimy wziąć pod uwagę przy wszelkiego rodzaju kontrolach - mówi Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile.

W Polsce są już miasta, takie jak Zakopane, które całkowicie zakazały wystrzałów. W Pile też ich nie będzie, bo miasto nie organizuje Sylwestrowej zabawy pod chmurką. Tu jednak powodem są oszczędności w miejskiej kasie.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group