Metodyści nie muszą już dojeżdżać na nabożeństwa

Metodyści nie muszą już dojeżdżać na nabożeństwa

Metodyści z Czarnkowa mają wreszcie swoje miejsce do nabożeństw. Teraz będą się starać o utworzenie samodzielnej parafii, a w przyszłości także o budowę kościoła w centrum miasta.

Po ponad 70 latach do Czarnkowa wróciła parafia ewangelicko-metodystyczna. Wierni w ubiegłym roku zaadaptowali pomieszczenia po byłym urzędzie skarbowym przy ul lub. Pocztowej, w grudniu obyło się tu pierwsze nabożeństwo.

Dotychczas metodyści z Czarnkowa musieli dojeżdżać na nabożeństwa ponad 20 kilometrów. Najbliższa parafia metodystyczna jest bowiem w Chodzieży. I ta czarnkowska parafia została filią chodzieskiej. Teraz jednak wierni po otrzymaniu od miasta miejsca na nabożeństwa, podczas ostatniej mszy świętej złożyli na ręce biskupa wniosek o powołanie niezależnej parafii.

Metodyści są związani z Czarnkowem od setek lat. Pod koniec XVI wieku nad Czarnkowem górowały dwie wieże kościelne: wieża kościoła pw. Św. Marii Magdaleny i wieża kościoła zborowego.

Oficjalne powołanie parafii w Czarnkowie nastąpi za kilka miesięcy, jednak wierni w kościele przy ul. Pocztowej spotykać się będą na nabożeństwach co niedzielę o godz. 11.00. To ma być początek powstania parafii z prawdziwego zdarzenia, z nowym kościołem w centrum Czarnkowa.

Komentarze