Przez ostatnie dni temperatura w naszym regionie spadła nawet do -20 stopni Celsjusza. W Polsce od początku sezonu zimowego na skutek wychłodzenia organizmu zmarło już ponad 50 osób. Służby apelują o wzmożoną czujność i zwracanie uwagi na wszystkie osoby, których życie może być zagrożone.
- Jak w nocy było? Minus osiemnaście.
- Ja nie zmarzłem.
- Do schroniska nie chce pan jechać?
- Nie, dziękuje.
Takie odpowiedzi pracownicy Ośrodków Pomocy Społecznej, straży miejskiej i policji słyszeli podczas tej zimy nie raz. Pomimo silnych mrozów i temperatur dochodzących do kilkunastu stopni poniżej zera, wielu bezdomnych woli pozostać w swoich prowizorycznych schronieniach.
- Odwiedzamy w tej chwili praktycznie dziesięć około miejsc w których przebywają osoby niemieszkalne w tym teren lotniska - mówi Agnieszka Ślęzak z MOPS w Pile.
Jedno z legowisk na terenie Piły, posiada prowizoryczne ściany ocieplone styropianem. Bezdomni z zimnem radzą sobie w różny sposób. Materace, koce czy ubranie na tzw. cebulkę są dość powszechne. Większość jednak jako główną metodę na przetrwanie mrozów wybiera rozgrzanie wysokoprocentowym trunkiem.
- Taką osobę przewozimy na izbę wytrzeźwień. Oczywiście warunkiem jest tutaj, że osoba jest pod wpływem alkoholu bo czasami jest tak, że potrzebuje pomocy medycznej - tłumaczy Sebastian Krzoska z pilskiej straży miejskiej.
Wtedy straż miejska informuje pogotowie, które po przyjeździe na miejsce przebywania danej osoby, decyduje o dalszym leczeniu lub hospitalizacji. Bezdomnym proponowany jest także pobyt w noclegowni. Obecnie w pilskim Monar-Markot przebywają aż 104 osoby.
- Mamy jeszcze przygotowanych piętnaście łóżek. Gdyby coś się działo to rozkładamy te łóżka na hali i przyjmujemy te osoby - zapewnia Lech Gąsiorowski, dyrektor Monar-Markotu.
Jednak aby przebywać w ogrzewanym ośrodku trzeba spełnić określone warunki, przede wszystkim być trzeźwym. I to główny problem wielu bezdomnych. Wtedy wybierają ziemianki, bunkry czy altany na ogródkach działkowych.
- Nasi podopieczni, bezdomni nie nocują na ulicach. Mamy ich w tej chwili 11 z czego 5 mieszka na działkach - stwierdza Ewa Januszkiewicz-Goroszkin z MGOPS w Trzciance.
Reszta przebywa w ośrodkach w Pile i Kielcach. Noclegownia jest także w Złotowie. Tu obecnie schronienie znalazło 20 osób. Kolejnych 4 bezdomnych nadal jednak odmawia pobytu. Kontrole
w miejscach przebywania osób bez dachu nad głową prowadzone są codziennie.
" target="_blank">
-Policja jeżeli te osoby są wymarznięte, to przywozi je do noclegowni. Są kilka godzin w noclegowni, ale potem znikają i po prostu nie chcą skorzystać z tej formy pomocy - mówi Piotr Brewka, kierownik MOPS w Złotowie.
Poza tym MOPS-y w całym regionie dla najbardziej potrzebujących oferują ciepłe posiłki i opał. Prognozy na najbliższe dni zapowiadają ocieplenie nawet do 9 stopni Celsjusza na plusie. Bądźmy jednak czujni i zwracajmy uwagę na wszystkie osoby, których życie może być zagrożone.